34-letni Jurkiewicz przez rok leczył kontuzjowane kolano. Początkowo nie znalazł się w kadrze na Rio, do Brazylii miał lecieć tylko jako gracz, który mógłby wejść do składu wobec kontuzji jednego z zawodników. W ostatniej chwili trener Tałant Dujszebajew zrobił ze środkowego rozgrywającego pełnoprawnego zmiennika, odbierając taki status Piotrowi Chrapkowskiemu. Teraz, przed meczem ze Szwecją, szkoleniowiec postanowił dokonać zmiany w kadrze.
Łukasz Gierak, który ustąpił miejsca Jurkiewiczowi, prowadził rozegranie kadry do spółki z Przemysławem Krajewskim. Były skrzydłowy radził sobie lepiej. Dujszebajew najwyraźniej uznał, że pora wzmocnić środek. Ze Szwecją musimy wygrać, by zachować realne szanse na olimpijski ćwierćfinał. Po trzech kolejkach Polska ma dwa punkty za zwycięstwo z Egiptem. Szwecja zamyka tabelę, przegrała wszystkie trzy spotkania.
Co ciekawe, dla Jurkiewicza będzie to debiut w igrzyskach. W Rio jeszcze nie grał, a w prowadzonej przez Bogdana Wentę kadrze na Pekin go nie było.