Final Six Ligi Światowej. Polska - Serbia 1:3. Cztery rzeczy po czterech setach: nie ma przyjęcia, czas budzić liderów, teraz jesteśmy Serbami

Mamy poważne problemy z przyjęciem zagrywki i jeszcze kilka rzeczy, które dobrze byłoby poprawić w kolejnych meczach Final Six Ligi Światowej. Ale po porażce z Serbią 1:3 (23:25, 20:25, 25:18, 18:25) siatkarze reprezentacji Polski nie są pewni awansu do półfinału. W piątek muszą kibicować Serbom w ich meczu z Francuzami

Obserwuj @LukaszJachimiak

1. Przyjęcia brak

W środę Francuzi zaserwowali nam osiem asów w pięciu setach. W czwartek Serbowie ósmego asa zanotowali już na 13:9 w drugiej partii (w sumie w meczu mieli ich 10)! Marko Ivović i Srecko Lisinac słali bomby, ale nie takie, których Paweł Zatorski czy Michał Kubiak nie mogliby podbić. My nie odbieramy piłek nie tylko pędzących w narożniki boiska, ale też tych spadających po pół metra od linii. Widać, że żaden z naszych przyjmujących nie ma odpowiedniej pewności, że każdemu brakuje zdecydowania. To chyba pierwsza rzecz do poprawy przed igrzyskami.

2. Nie zawsze wyjdziemy z bagna

Z Francuzami przegrywaliśmy 0:2 w setach, a wygraliśmy 3:2. Z Serbami też było 0:2, gdy trzecią partię zaczęliśmy od prowadzeń 5:1 i 8:2, by wygrać ją pewnie, do 18. A gdy w czwartym secie z 1:7 wyszliśmy na 8:9, przez moment mogło się wydawać, że naprawdę nie ma takiego dołu, z którego ludzie Stephane'a Antigi nie potrafiliby się wygrzebać. Za walkę brawa, ale jednak ambicja to za mało, kiedy jeszcze brakuje jakości.

3. Liderów trzeba budzić

Bartosz Kurek i Michał Kubiak nie są jeszcze w formie, bo być nie mogą. Fazę interkontynentalną Ligi Światowej nasza drużyna na tyle, na ile mogła, wykorzystała, by odpocząć. Nie ma sensu zamartwiać się tym, że Kubiak z Francją skończył zaledwie pięć z 19 ataków czy tym, że Kurek przegrywał rywalizację z Dawidem Konarskim i praktycznie nie grał aż do 1:2 w setach i 1:7 w czwartej partii spotkania z Serbią. Ale dobrze, że Antiga w końcu wpuścił go na boisko, że nasz atakujący pokazał kilka takich akcji, które dały nadzieję na odwrócenie losów seta, czyli takich, jakich będziemy oczekiwali od niego w Rio. Do igrzysk jest jeszcze chwila, ale liderów drużyny już trzeba budzić.

4. Teraz jesteśmy Serbami

Szkoda tylko, że w piątek może się okazać, że czwartkowy mecz z Serbami był dla naszej kadry ostatnim poważnym przetarciem przed igrzyskami. Po spotkaniach z nimi i z Francuzami nasz awans do półfinału Final Six zależy od rywali. W piątek Serbowie muszą pokonać mistrzów Europy, by w sobotę i niedzielę Polska grała o medale. Oczywiście te krążki nie mają wielkiej wartości, ale dwa dodatkowe mecze z zespołami, które jak nasz aspirują do olimpijskiego podium, są nie do przecenienia. Dlatego w piątek wszyscy będziemy Serbami.

Zobacz wideo

">Lionel Messi spędza romantyczne chwile z żoną na Ibizie. To dopiero są wakacje! [ZDJĘCIA] Tak wakacje spędza Lionel MessiTak wakacje spędza Lionel Messi BuzzFeed

Więcej o:
Copyright © Agora SA