Zdjęcie brazylijskiemu serwisowi wysłał czytelnik. W załączonym liście napisał: "Widziałem w tej wodzie już wiele. Dryfujące ciała, tony śmieci, martwe zwierzęta. To absurdalne i szokujące, ale już przyzwyczailiśmy się do takich widoków" - dodał.
"Wody zatoki Guanabara są tak zanieczyszczone śmieciami i ściekami, że kontakt z nimi stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia sportowców i kibiców" - głosi raport, który w połowie zeszłego roku opublikowała agencja prasowa Associated Press. Wynika z niego, że utrzymuje się w niej niezwykle wysoki poziom wirusów i bakterii pochodzących ze ścieków. W igrzyskach, które odbędą się w sierpniu tego roku roku, weźmie udział ponad 10 tysięcy sportowców, z czego prawie 1400 będzie miało kontakt z zanieczyszczoną wodą.
Dlatego też jej oczyszczenie jej jest jednym z priorytetów organizatorów igrzysk. Jak informuje serwis "Inside Games", zanieczyszczenie uległo już nieznacznej poprawie, z 80 do 50 punktów procentowych. To jednak wciąż za mało. Zdjęcie opublikowane w "Globo" jest tego drastycznym przykładem.
- Ludzie w Rio kochają plażę, ale nie widzą, że jest ona coraz bardziej brudna - powiedziała ESPN brazylijska żeglarka Martine Grael. - Woda jest tutaj brudna i śmierdzi. Nie trzeba być naukowcem, by odkryć, że wciąż jest z nią cos nie tak - dodała.
Wodna arena igrzysk olimpijskich tonie w śmieciach [ZDJĘCIA]