Rzecznik prasowy MKOl. Mark Adams powiedział, że każdy może sobie sam decydować, jakie materiały wyemituje, a jakie nie. Dodał także, że "ceremonia sama w sobie była fantastyczna" i on sam nie widzi problemu, że Rosjanie zobaczyli w momencie wpadki organizatorów zdjęcia z próby.
Działacze nie widzą też problemu w tym, że znicz razem z byłym znakomitym hokeistą Władisławem Tretiakiem podpalała Irina Rodnina. Trzykrotna mistrzyni olimpijska w ubiegłym roku wywołała skandal twitując zdjęcie prezydenta Baracka Obamy z przystawionym bananem. Zdjęcie miało rasistowski podtekst.
Szef komitetu organizacyjnego w Soczi Dmitrij Czernyszenko powiedział, że Rodnina jest "jedną z najbardziej szanowanych zawodniczek na świecie" i, że "igrzyska nie mają nic wspólnego z polityką".