Soczi 2014. Stoch: Nie odbijam się dobrze, ale to nie jest wielki błąd

- Skocznia mnie zaskoczyła trudnością, nie potrafię się wstrzelić dobrze w próg. Ale to minimalne błędy, ja się nie martwię - mówi Kamil Stoch po 20., 10. i 22. miejscu w pierwszych trzech seriach treningowych na mniejszej skoczni w Soczi. Kwalifikacje do konkursu w sobotę o 17.30. Konkurs dzień później o 18.30. Relacja na żywo na Sport.pl

Czytaj relację z pierwszego treningu w Soczi ?

Paweł Wilkowicz: Jest powód do niepokoju po treningach?

Kamil Stoch: Nie. Chodzi o minimalne błędy. Skocznia mnie zaskoczyła swoją trudnością. Czuję pewien dyskomfort związany z odbiciem, nie potrafię się wstrzelić dobrze w próg. Nie wiem jeszcze, czym to jest spowodowane, ale dojdziemy do tego z trenerem. Te skoki tak naprawdę nie są złe. Może inaczej: w moim odczuciu są kiepskie, ale jak zobaczyłem wynik po skoku, to nie był taki najgorszy. Wiadomo, to tylko treningi. Na zawodach jest inaczej. Więcej emocji, więcej energii. Po prostu inaczej. Nie ma się co martwić. Mniejsza skocznia uwypukla błędy, bo nie mam z czego odlecieć bez prędkości i wysokości z dużej skoczni. Ale będziemy nad tym pracować. Przynajmniej - ja się nie martwię.

Piotr Żyła mówi, że ta skocznia jest - jeśli chodzi o profil - gdzieś pomiędzy średnią w Oberstdorfie a skocznią ze Szczyrku. Zgadza się?

Hm... Nie. Niepodobna do żadnej z nich.

A do czego podobna?

Kojarzycie może taką... Średnią w Libercu?

Średnio.

To do niej też niepodobna. A już poważnie: trudno mi tak porównywać. Jest specyficzna, stopniem trudności rzeczywiście podobna do Szczyrku.

Jak wszedłeś w rzeczywistość olimpijską?

Bardzo normalnie. Starałem się po prostu robić swoje. Przyjazd, zakwaterowanie, wczoraj trening mocy, dziś lżejszy trening rano, trening na skoczni. Normalność. A spokoju jest tu na igrzyskach dużo więcej niż np. na mistrzostwach świata. Poza tym bardzo dużo dało mi doświadczenie z Turnieju Czterech Skoczni, gdy było bardzo dużo presji, gdy jechałem jako lider Pucharu Świata, gdy stawka, o którą walczyliśmy, była też wysoka. Teraz już jest trochę inaczej. Walczy się wprawdzie o jeszcze wyższą stawkę, ale ja już mam doświadczenie.

Podoba ci się w wiosce olimpijskiej?

Jest elegancko. Zresztą, ja poza łóżkiem, prysznicem i internetem nie potrzebuję niczego. Jest tu bardzo przyjaźnie, bardzo spokojnie, dużo czasu. Można sobie poczytać książkę. Czytam tę samą już jakiś miesiąc, ma siedem tomów, teraz jestem w połowie szóstego. "Gra o tron".

W związku z tymi problemami z trafianiem w próg wolałbyś jednak nie rezygnować z jutrzejszego porannego treningu?

Nie wiem, wolałbym o tym najpierw porozmawiać z trenerem. On mnie świetnie zna, zna różne zależności: jak skoki wyglądają, gdy się czuję tak albo inaczej. Jaki trening wtedy zastosować, jakie dać uwagi. I zdecydujemy. (decyzja została już podjęta. Polacy w treningu wezmą udział - wolne będzie miał tylko Maciej Kot)

Wszystkie debiutujące w Soczi konkurencje! Kliknij, aby obejrzeć zdjęcia

Więcej o:
Copyright © Agora SA