PŚ w Willingen. Solidne, polskie skakanie

Andreas Wank wygrał kwalifikacje do sobotniego konkursu w Willingen, do którego awansowali wszyscy Polacy. Kamil Stoch nie wystartował, ale na treningach wypadł dobrze.

Weekendowe konkursy w Willingen (sobota 16, niedziela 14.30, transmisje w TVP 1 i w Eurosporcie) są ostatnią próbą przed igrzyskami. Reprezentacje po niedzieli odlatują do Rosji, gdzie w przyszłą sobotę odbędą się kwalifikacje do konkursu na normalnej skoczni, a dzień później walka o medale. Polacy nie wracają już do kraju, jadą samochodami do Zurychu i stamtąd przez Moskwę do Soczi.

W Willingen często rządzi pogoda. Kilku skoczków nie wspomina tego miejsca dobrze - Simon Ammann rozbił się tutaj przed igrzyskami w Salt Lake City w 2002 r., a Sven Hannawald w 2006 r. rozchwiał tu swoją formę tak, że w Turynie był tylko cieniem wielkiego skoczka, Niemcy nie zdobyły żadnego medalu.

W piątek wiatr też miał znaczenie. Piotr Żyła uzyskał drugą odległość dnia - 144,5 metra, ale popełnił błąd przy lądowaniu. Zajął dopiero piątą pozycję, mimo że miał skok aż o 8,5 m dłuższy od zwycięzcy - Andreasa Wanka. Niemiec dostał wiele punktów za niekorzystny wiatr i tysiąc dolarów nagrody za zwycięstwo w kwalifikacjach, w których wyprzedził Japończyka Reruhiego Shimizu (142 m). Wszyscy czterej Polacy skakali dobrze - zmieścili się w czołowej piętnastce kwalifikacji. Dawid Kubacki był ósmy (135,5), Maciej Kot - 13. (135,5), a tuż za nim Stefan Hula (133), który nie jedzie na igrzyska do Soczi.

Poważne kłopoty miał Ammann. Słabo wypadł na treningach, więc w kwalifikacjach chciał się postarać. Po skokach wszystkich zawodników, którzy musieli się kwalifikować do konkursu, sędziowie obniżyli rozbieg dla czołowej dziesiątki. Ammann znów uzyskał najsłabszą odległość, zaledwie 126 metrów. Jan Ziobro poleciał na 129 m, a Severin Freund najdalej - 135 m. Kamil Stoch jako jedyny poprzestał na skokach treningowych, w których wypadł dobrze.

W piątek w Predazzo, na mistrzostwach świata juniorów Jakub Wolny zdobył złoty medal na średniej skoczni. Po pierwszej serii był szósty, ale wspaniały drugi skok dał mu zwycięstwo o 0,3 pkt nad Austriakiem Patrickiem Streitlerem. Krzysztof Biegun był szósty, a rywalizujący do niedawna o igrzyska z Kubackim Klemens Murańka ósmy.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.