Stoch w pogoni za żółtym plastronem

Klemens Murańka był drugi w kwalifikacjach do sobotniego konkursu w Engelbergu. Kamil Stoch nie skakał, ale jest w formie pozwalającej marzyć nawet o ataku na pozycję lidera Pucharu Świata. Relacja z Pucharu Świata w Engelbergu w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE w sobotę od 13:45.

Ostatnie konkursy przed Turniejem Czterech Skoczni zapowiadają się jako pojedynek Stocha i Gregora Schlierenzauera o pozycję lidera klasyfikacji generalnej. Dzieli ich 68 punktów. Na razie żółty plastron nosi genialny Austriak, który odebrał go Krzysztofowi Biegunowi, sensacyjnemu zwycięzcy pierwszych zawodów w Klingenthal. W szwajcarskim Engelbergu Schlierenzauer postara się odeprzeć atak lidera polskiej kadry, który w poprzedni weekend w niemieckim Titisee-Neustadt skakał perfekcyjnie (wywalczył 180 pkt).

Stoch jest w wielkiej formie, potwierdzał to na oficjalnych treningach w Szwajcarii, ale w piątek nie stanął na skoczni. Także zwolniony z kwalifikacji Schlierenzauer poleciał daleko, uzyskując 135 m, co pokazuje, że gonić go będzie trudno. Piotr Żyła i Maciej Kot kwalifikować się też nie musieli, skakali poza konkursem i jak zwykle w tym sezonie ich próby były diametralnie odmienne. Żyła poleciał daleko, na 136. metr, Kot miał skok nieudany, aż o 12,5 metra krótszy. Na szczęście bez konsekwencji.

Kwalifikacje wygrał Wolfgang Loitzl przed Klemensem Murańką. Nastoletni Polak uzyskał 134,5 metra i wysoką notę. 15. był Jan Ziobro, 27. Dawid Kubacki. Cała szóstka Polaków wystartuje w dzisiejszym konkursie. Dobra forma Murańki to spełnienie przepowiedni prezesa Apoloniusza Tajnera, który widzi w nim kandydata do startu na igrzyskach w Soczi. Obok Stocha, Kota i Żyły są dwa wolne miejsca. Z piątki Łukasz Kruczek wybierze czterech do walki w konkursie drużynowym.

Latem 2012 roku Murańka miał kłopoty ze wzrokiem, przechodząc serię operacji i tracąc sezon letni. Przed rokiem w Engelbergu zajął 28. miejsce, by potem z mistrzostw świata juniorów w Libercu przywieźć dwa srebrne medale (z konkursu indywidualnego i drużynowego). W tym roku nic nie przeszkodziło mu w przygotowaniach.

W bardzo dobrej dyspozycji jest na początku sezonu czterokrotny mistrz olimpijski Simon Ammann. W klasyfikacji generalnej traci do Schlierenzauera 92 pkt, tak samo jak Norweg Anders Bardal (wczoraj 136 m). Najbliżej lidera PŚ jest jednak Niemiec Severin Freund - ma mniej o 42 pkt. W piątek skoczył dobrze - 133,5 m.

Z czołówki w Engelbergu nie wystartują Japończycy oraz Thomas Morgenstern, który w Titisee-Neustadt miał upadek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.