PŚ w biathlonie. Śnieżny huragan w Oestersund! Organizatorzy przerwali zawody

?Dzisiejszy wyścig to będzie żart, który zapamiętamy na długo? - napisał na Twitterze profil BiathlonNews. Odbywający się przy huraganowym wietrze bieg pościgowy kobiet został przerwany po trzecim strzelaniu.

Dyskutuj z autorem tekstu na Twitterze @tadek_kadziela

Dyskutuj z autorem tekstu na Twitterze @tadek_kadziela

Dyskutuj z autorem tekstu na Twitterze @tadek_kadziela

Większość z biathlonistek chyba nigdy do tej pory nie rywalizowała w tak ekstremalnych warunkach. W tym roku w Szwecji wiało podczas każdego ze startów, ale w niedzielę zawodniczki musiały się na strzelnicy zmierzyć z huraganowym wiatrem i prawdziwą zadymką.

W nocy przed startem spadło 10 centymetrów świeżego śniegu, który mocny i kręcący wiatr nawiewał strzelającym prosto na twarz. W takich warunkach oddanie pięciu celnych strzałów graniczyło z cudem. W niedzielę zdarzało się to równie często, co pięć pudeł.

Wydawało się, że Polki szansę na dobry występ zaprzepaściły już w piątkowym sprincie. Krystyna Pałka zajęła w nim 34. miejsce, Monika Hojnisz była 38. a Magdalena Gwizdoń 53. Teoretycznie, by przebić się do czołówki musiałyby w niedzielę szybko pobiec i nie popełniać błędów na strzelnicy. W panujących w Oestersund warunkach wszystko zaczęło być jednak możliwe.

Już na pierwszym strzelaniu Pałka zanotowała cztery a Hojnisz pięć pudeł i spadły na koniec stawki. Trochę lepiej szło Gwizdoń, która dwa razy zestrzeliła po cztery krążki i na półmetku z 53. pozycji awansowała na 18. Potem jednak i jej przytrafiły się cztery pudła.

Tymczasem lepiej szło Pałce, która w kolejnych 10 strzałach pomyliła się tylko raz i po trzecim strzelaniu awansowała na 13. miejsce. To był jednak koniec.

- Zawody zostają przerwane z powodu zbyt silnego wiatru - ogłosił przedstawiciel sędziów. Była to jedyna słuszna decyzja, gdyż bieg pościgowy zamienił się w farsę. Zawodniczki zamiast po trasie biegały w kółko po rundzie karnej, na której tworzył się korek niczym w godzinach szczytu w centrum miasta. Zawodniczki decyzję sędziów przyjęły z uśmiechem. Chyba same były świadome, w jak absurdalnych zawodach biorą udział.

Teraz rywalizacja przeniesie się do austriackiego Hochfilzen, gdzie od 6 do 8 grudnia biathlonistki będą rywalizować kolejno w sprincie, sztafecie i biegu pościgowym. Relacje na żywo w Sport.pl, transmisje w Eurosporcie .

Więcej o:
Copyright © Agora SA