W niedzielę odbył się konkurs na dużej skoczni w Oslo. Po pierwszej serii mieliśmy powody do radości - Kamil Stoch zajmował drugie, a Piotr Żyła trzecie miejsce. Wydawało się, że nie tylko po raz drugi w historii dwóch Polaków może znaleźć się na podium (dwa lata temu w Planicy Stoch zajął pierwsze miejsce, a Adam Małysz trzecie), ale też Żyła może po raz pierwszy w karierze na nim stanąć.
Nawet mimo lekkiego zawodu ze strony Stocha, który spadł ostatecznie na czwarte miejsce, mieliśmy niebywały powód do radości. Żyła - ex aequo z Austriakiem Gregorem Schlierenzauerem - wygrał cały konkurs! ? Świętowanie raczej prędko się nie skończy!
W sobotę Robert Lewandowski na zawsze zapisał się w historii Borussii Dortmund ? . W pięć minut strzelił dwa gole, które nie tylko wyprowadziły go na solidne prowadzenie w tabeli króla strzelców (nr 18 i nr 19), nie tylko odmieniły losy meczu (5:1 z Freiburgiem), nie tylko były nieprzeciętnej urody (wliczając w to jeszcze późniejszą asystę), ale przede wszystkim sprawiły, że polski napastnik po raz ósmy z rzędu trafił do bramki rywali. Żaden inny napastnik w historii dortmundzkiego klubu nie strzelał wcześniej goli w ośmiu kolejnych spotkaniach.
Justyna Kowalczyk chciała pokazać swoim największym rywalkom - Norweżkom - wyższość również na ich norweskim śniegu. I na królewskim 30-kilometrowym dystansie. I choć Polka ostatecznie przegrała ? z będącą w niedzielę absolutnie poza zasięgiem Therese Johaug, to wyprzedziła m.in. jej rodaczki i zajęła drugie miejsce. Tym samym zapewniła sobie małą Kryształową Kulę za biegi długodystansowe. Tę najważniejszą Kryształową Kulę zapewniła sobie już dawno.
Nie udało się siatkarzom Zaksy Kędzierzyn-Koźle stanąć na podium Ligi Mistrzów. Polski zespół w rosyjskim Omsku, po porażkach z Bre Bancą Lannutti Cuneo i Zenitem Kazań, zajął ostatecznie czwarte miejsce ? w turnieju Final Four. Podopieczni Daniela Castellaniego zdecydowanie bliżej zwycięstwa byli w starciu półfinałowym, w którym grali z pierwszym z Bre Bancą - późniejszym srebrnym medalistą. Wygrał Lokomotiw Nowosybirsk.
W kończących biatlonowy sezon zawodach Pucharu Świata w Chanty-Mansyjsku nasze reprezentantki nie zachwyciły w biegu ze startu wspólnego ? . Najlepsza z Polek Krystyna Pałka była 12., a 21. miejsce zajęła Weronika Nowakowska-Ziemniak (mimo tylko jednego pudła), natomiast 28. pozycję zajęła Magdalena Gwizdoń (6 pudeł). Gorsze od niej były tylko dwie zawodniczki.