Londyn 2012. Lekkoatletyka. Mitchell na mecie ze złamaną kością strzałkową

Biegnący na pierwszej zmianie sztafety USA 4x400 m Manteo Mitchell drugą część dystansu pokonał ... ze złamaną kością strzałkową lewej nogi. Amerykanie uzyskali czas 2.58,87 i zajęli drugie miejsce za Bahama, którzy mieli ten sam czas.

- Trzy dni temu wbiegałem po schodach, jeden ominąłem i się niefortunnie przewróciłem. Zająłem się tym i wszystko było dobrze. W czasie rozgrzewki też było wszystko w porządku. Czułem się naprawdę dobrze i myślałem, że pobiegnę poniżej 44 sekund. Po stu metrach poczułem się dziwnie. Po dwustu poczułem pęknięcie. Słyszałem je. Nawet krzyknąłem, ale przy wiwatującej publiczności nie było tego słychać. Chciałem się położyć, ale wiedziałem, że muszę przekazać pałeczkę. Zobaczyłem Josha Mance'a (na drugiej zmianie amerykańskiej sztafety - red.) i to podniosło mnie na duchu. Nie mogłem zawieść naszej drużyny, moich trzech kolegów. Bardzo bolało i jestem zaskoczony, że osiągnąłem taki czas - powiedział biegacz, który na swej zmianie osiągnął czas 46,1.

- Manteo został bohaterem dla swoich kolegów z drużyny. Bez jego odwagi i determinacji do dokończenia biegu, nie awansowalibyśmy do finału - powiedział dyrektor generalny amerykańskiego związku lekkoatletycznego Max Siegel.

Amerykanie awansowali do finału. Biegacze USA zdobyli z rzędu osiem złotych medali olimpijskich w tej konkurencji.

Do półfinałów nie awansowali Polacy, którzy w pierwszym biegu zajęli piąte miejsce.

Więcej o:
Copyright © Agora SA