Bonk, człowiek drugiego planu, niszczony przez kontuzje

Bartłomiej Bonk zdobył dziś brązowy medal igrzysk. Wyszedł z cienia Kołeckiego, Dołęgi

28-letni sztangista pochodzi z Więcborka, a dźwiganie rozpoczynał w MLKS-ie Krajna Sępólno Krajeńskie, skąd trafił do Budowlanych Opole pod skrzydła trenerów Ryszarda Szewczyka i Bolesława Kardeli. W 2004 roku został wicemistrzem świata juniorów, w seniorskich ciężarach jego największym dotychczasowym sukcesem był brązowy medal mistrzostw Europy w Kazaniu w 2011 roku oraz czwarte (w Antalyi w 2010 roku) i piąte miejsce (w Paryżu w 2011 roku) na mistrzostwach świata. Siedmiokrotny mistrz Polski. Startował na igrzyskach w Pekinie (w kategorii 94 kg), po rwaniu zajmował ósme miejsce, ale spalił wszystkie trzy podejścia w podrzucie i nie został sklasyfikowany w dwuboju.

Jak się okazało, najważniejszą decyzją w karierze była zmiana - w 2010 roku - kategorii wagowej z 94 kg na 105 kg. Od tego czasu nie musiał już zrzucać nadmiaru kilogramów, a niemalże z każdym startem poprawiał rekord życiowy, i to właśnie w nowej wadze osiągnął największe sukcesy. Zmiana kategorii miała także bardzo pozytywny wpływ na jego zdrowie, jak sam wielokrotnie mówił, od zrzucania kilogramów rujnuje sobie zdrowie, a kontuzje (kolana, bark, nadgarstek, plecy) i związane z tym liczne operacje były dla niego prawdziwą zmorą. Ostatnio ze zdrowiem było już znacznie lepiej, a jak sam podkreślał przed wylotem do Londynu, nareszcie mógł się spokojnie przygotować do startu. Jak widać przygotowania przyniosły efekt.

Mieszka w Opolu, jest żonaty z Barbarą Sachmacińską-Bonk, byłą sztangistką Mazovii Ciechanów, mają ośmioletniego syna Mateusza.

To pierwszy medal olimpijski sportowca z Opolszczyzny od 12 lat i równocześnie szósty krążek igrzysk wywalczony przez sztangistów Budowlanych, a wcześniej Odry Opole. Przed Bonkiem na podium stawali bowiem Szymon Kołecki (srebro w Sydney w 2000 roku), Krzysztof Siemion (w Barcelonie w 1992 roku, obecnie jest także jest w Londynie jako asystent trenera kadry narodowej), Sergiusz Wołczaniecki (brąz w Barcelonie) oraz dwukrotnie Tadeusz Rutkowski (brąz w Montrealu w 1976 roku i w Moskwie w 1980 roku).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.