Michał Ruciak: Bardzo chcieliśmy zamazać porażkę z Bułgarią

- Byliśmy gotowi do gry już w środę, a nawet we wtorek - mówił rezerwowy przyjmujący reprezentacji po zwycięstwie 3:0 z Argentyną.

KONKURS! Pokaż jak dodajesz sił Marcinowi Dołędze i wygraj tablet Acer!

- Te dwa ostatnie dni były trudne, bo igrzyska to specyficzny turniej i do następnego spotkania trzeba czekać dwa dni. Bardzo chcieliśmy grać już w środę, a nawet we wtorek, żeby zamazać tę porażkę z Bułgarią - mówił Ruciak.

Zobacz wideo

Bohater końcówki pierwszego seta, autor dwóch asów serwisowych, dodawał: - Od początku do końca, przez całe spotkanie, byliśmy skoncentrowani i dyktowaliśmy warunki. To, co sobie założyliśmy, wykonywaliśmy perfekcyjnie.

- Dobrze pograliśmy zagrywką, w najważniejszych momentach odrzuciliśmy ich od siatki. To nam pomagało, dzięki temu mogliśmy ustawiać blok lub obronę i, w przeciwieństwie do ostatniego meczu, kontrataki zamienialiśmy na punkty - tłumaczył Ruciak.

W sobotę, w czwartym meczu w Londynie, Polacy zagrają o 12.30 z najsłabszą w turnieju Wielką Brytanią. - Nie znam nazwiska żadnego siatkarza z tej drużyny. Ale to, że oni są niżej notowani nie zmienia tego, że będzie trzeba z nimi walczyć od początku do końca. Grać swoje.

- Walczymy o pierwsze miejsce, chcemy wygrać wszystkie mecze i liczymy na to, że Bułgarzy coś przegrają - dodał Ruciak. - Na drugą grupę szczególnie nie patrzymy, zależy nam na pierwszym miejscu, by grać z czwartym zespołem. To ważne, bo ćwierćfinał jest kluczem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.