IO: Piotr Kula 17. po sześciu wyścigach klasy Finn

Po 6 wyścigach żeglarskich IO klasy Finn Piotr Kula zajmuje 17. miejsce w klasyfikacji generalnej. - Regaty żeglarskie w klasie Finn podczas Igrzysk Olimpijskich Londyn 2012 przekroczyły półmetek. Po sześciu odbytych wyścigach pozycja Piotra jest znacznie poniżej jego własnych i jak sądzę oczekiwań kibiców - informuje Jarosław Kula.

Kiedy decydowałem się pisać w imieniu Piotra relacje z przebiegu jego zmagań w Weymouth nie spodziewałem się, że będzie to takie trudne. Że zamiast pisać o tym, jak urywa kolejne punkty przeciwnikom, walczy o jak najlepszą pozycję przed wyścigiem medalowym, będę musiał relacjonować, jak po świetnych startach - bo takie ma - cały czas w trakcie wyścigu traci w stosunku do rywali i ostatecznie przypływa na odległych pozycjach.

Wczoraj wieczorem pierwszy raz od wyjazdu rozmawialiśmy przez telefon. Piotr sam jest zawiedziony tym, że mimo walki, mimo tego, że nie ma problemu ani z siłą, ani z kondycją, on i jego łódka nie płyną dostatecznie szybko, aby utrzymać wysoką pozycję ze startu. Widzieliśmy wczoraj oglądając transmisję przez Internet, że jego nazwisko pojawiało się w trakcie pierwszej halsówki w tabelce z zajmowanymi pozycjami w danym fragmencie wyścigu na piątym miejscu. Na górną boję wchodził do tej pory raz szósty, dwa razy dziesiąty i wcześniej, po takim początku, najczęściej w trakcie wyścigu wyprzedzał kilku rywali zarówno na kursach pełnych, jak i na halsówkach, a teraz za każdym razem tracił. Coś w przygotowaniach do igrzysk zawiodło i będziemy to analizowali po jego powrocie, a teraz mamy tylko nadzieję, że dzisiejszy dzień przerwy wykorzysta wraz z trenerem na analizę problemu i pozostałe cztery wyścigi fazy eliminacyjnej popłynie tak, że przynajmniej z nich będzie miał satysfakcję.

Choć Piotra miejsca w kolejnych wyścigach nie cieszą, to jednak jest jedna rzecz miła, na którą zwróciła uwagę Mama Piotra: otóż w trakcie transmisji w telewizji, komentujący żeglarstwo na igrzyskach, redaktor naczelny miesięcznika Żagle Waldemar Heflich, mówiąc o Piotrku cały czas mówi: "ten sympatyczny..." albo " ... przesympatyczny ... " i zawsze dodaje "żeglarz z Biskupca".  O nikim innym nie mówi, że jest: z Warszawy, z Gdańska czy z Dobrzynia, skąd jest inny przesympatyczny żeglarz w klasie 49er - Łukasz Przybytek, tylko o Piotrku.  Dzięki temu my mieszkańcy Biskupca możemy mimo wszystko czuć satysfakcję z tego, że reprezentuje nasze miasto sportowiec, dzięki któremu cała Polska dowiaduje się, że jest takie miasto Biskupiec, i że tutaj są warunki, aby trenować żeglarstwo na poziomie światowym, olimpijskim. Pewnie przyczynił się do tego fakt, że na burcie łodzi którą żegluje Piotr, obok nazwy wspaniałego sponsora, firmy Brügmann S.A. - od lat  widoczny jest herb Biskupca, co nie uszło uwagi dziennikarza. Dziękujemy Panie Waldku!

Jarosław Kula

***

Kolejne wyścig regat klasy Finn planowane są na 2 sierpnia na godz. 13.00 i 14.15. Wyścig medalowy zostanie rozegrany już w najbliższą niedzielę 5 sierpnia o godz. 15.00. Trzymamy kciuki!

Więcej informacji o olimpijskich zmaganiach Finnistów znajdziesz TUTAJ.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.