Polska - Serbia 25:25. Zobacz, jak relacjonowaliśmy na żywo
W drugim meczu turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Londynie Polska zremisowała z Serbią, mimo że na 20 sekund przed końcem prowadziła i miała posiadanie piłki.Stracili jednak piłkę w ataku, a trener Wenta nie zdążył wziąć czasu. Serbowie wyrównali i o Igrzyska Olimpijskie wciąż trzeba walczyć w niedzielnym meczu z gospodarzami turnieju - Hiszpanią.
- Już widziałem jak jadę do Londynu - mówił rozżalony Mariusz Jurasik - Czuję straszną złość, głupie, niepotrzebne dwie minuty. Czy trener Wenta powinien był wziąć czas? Nie wiem dlaczego nie wziął, trzeba zapytać jego. my musimy jutro wygrać z Hiszpanią.
Skoncentrowany na niedzielnym meczu z gospodarzami jest już także Sławomir Szmal:
- Popełniliśmy głupie błędy, zabrakło zimnej głowy, ale to nas nie przekreśla. Przed nami bardzo ciężki mecz z Hiszpanią, ale absolutnie stać nas na wygraną.
- Zabrakło niewiele, kilku sekund i trochę cierpliwości -martwi się Adam Wiśniewski, nie tracąc jednak nadziei - Jutro gramy, walczymy, damy z siebie wszystko.
- Starałem się być skoncentrowany do samego końca - zapewnia Krzysztof Lijewski - Szkoda tej końcówki bo byliśmy już jedną nogą w Londynie. Czy zawinił trener? Nie szukajmy winnych, walczyliśmy jak lwy w obronie, trzeb już myśleć o Hiszpanii. Będziemy gryźć, drapać, kopać, zrobimy wszystko by do Londynu polecieć.
Polska gra z Hiszpanią w niedzielę o 20.15, relacja na żywo w Sport.pl