- Światowy hokej nam ucieka. Naszym zdaniem odpowiedzialny jest za to brak międzynarodowych kontaktów. Stąd pomysł na turniej. Bardzo liczymy też na nawiązanie kontaktów z zagranicznymi klubami. Już teraz działacze z Mannheim zaprosili nas do udziału w podobnym turnieju, który odbędzie się u nich - mówił przed turniejem Dariusz Domogała, kierownik HC GKS-u Katowice, czyli organizatora imprezy.
W turnieju brały udział dzieci urodzone w latach 1998-1999. - Imprezy nie udałoby się zorganizować, gdyby nie pomoc ze strony urzędu wojewódzkiego i katowickiego urzędu miasta. Wojewoda Zygmunt Łukaszczyk oraz prezydent Piotr Uszok objęli zresztą patronat nad turniejem. Wysłaliśmy też listy do kilkudziesięciu firm z prośbą o pomoc finansową. Kilka odpowiedziało pozytywnie. Dzięki temu nie musimy pobierać od uczestników żadnego wpisowego. Nasi goście zapłacą tylko za nocleg w Polsce. Organizacja turnieju od strony finansowej jest zapewniona. Szukamy jeszcze pieniędzy na nagrody indywidualne dla zawodników - dodaje Domogała.
Gościem honorowym zmagań o Puchar Śląska - Sandvik Cup był Mariusz Czerkawski.
Organizator zmagań, czyli HC GKS Katowice, zaprosił do udziału w turnieju niemieckie MERC Jungadler Mannheim i Eissport Weisswaser, słowacki MHC Martin, węgierskie HC Debreczyn, dwa zespoły HC Miszkolc oraz Zagłębie Sosnowiec.
HC GKS Katowice
MHC Martin
MERC Jungadler Mannheim
Zagłębie Sosnowiec
HC Miszkolc2
HC Miszkolc1
HC Debreczyn
Eissport Weisswaser
- Poprzednia edycja turnieju odbywała się tylko w krajowym składzie. Rok temu obiecaliśmy sobie, że tym razem zaprosimy także zespoły z zagranicy. Nasze zaproszenia spotkały się generalnie z bardzo pozytywnym odzewem. W następnych latach planujemy kolejne edycje turnieju. Uczestników będziemy zapraszać z półrocznym wyprzedzeniem i wówczas skład turnieju będzie jeszcze mocniejszy - przekonuje Domogała.
Młodzi hokeiści rywalizowali w dwóch czterozespołowych grupach. O końcowej kolejności w imprezie decydowała faza play-off.
W grupie A znalazły się: HC GKS Katowice (gospodarz), MERC Jungadler Mannheim (Niemcy), HC Miszkolc I (Węgry), HC Debreczyn (Węgry). Do grupy B trafiły MNC Martin (Słowacja), Eissport Weisswaser (Niemcy), HC Miszkolc II (Węgry) oraz Zagłębie Sosnowiec. W fazie grupowej zespoły zagrały systemem każdy z każdym. Do fazy play-off przeszli wszyscy uczestnicy, ale zwycięzcy grup byli rozstawieni.
Eissport Weisswasser - HC GKS Katowice 3:1
Gospodarze turnieju, czyli HC GKS Katowice ulegli w ćwierćfinale niemieckiemu Eissport Weisswaser 1:3. - Jak dzieci przychodzą do nas na pierwsze treningi, to najpierw uczymy je jeździć na łyżwach, a potem wpajamy walkę o zwycięstwo. Przegrana sprawiła, że niektórzy z moich zawodników po prostu się popłakali.. Trochę szkoda tej porażki, bonie wykorzystaliśmy kilku dwustuprocentowych okazji - wzdychał Maksymilian Lebek, trener katowickiej drużyny hokejowych żaków. - Takie turnieje powinny odbywać się co miesiąc! Dzięki temu poziom polskiego hokeja znacznie by wzrósł - podkreślał Lebek.
Hokeiści z Martina wygrali wszystkie mecze, w finale pewnie pokonując niemieckie Eissport Weisswasser. Gospodarze turnieju, czyli HC GKS Katowice zajęli ostatecznie piąte miejsce, pokonując w spotkaniu o tę lokatę lokalnego rywala - Zagłębie Sosnowiec.
Zmagania hokeistów urodzonych w latach 1998-1999 trwały od czwartku do soboty. W trakcie trwania decydujących spotkań do organizatorów dotarła informacja o katastrofie w Smoleńsku. Imprezę postanowiono jednak dokończyć.
finał: HC Martin - Eissport Weisswasser 4:1
Wyniki końcowe
1. MHC Martin
2. Eissport Weisswasser
3. HC Debreczyn
4. ERC Jungadler Mannheim
5. HC GKS Katowice
6. Zagłębie Sosnowiec
7. HC Miszkolc I
8. HC Miszkolc II