Biało-Czerwoni na mistrzostwach świata w Czechach rozegrali już trzy spotkania - z Łotwą, Szwecją oraz Francją. Wszystkie zakończyły się porażkami naszej drużyny. Tylko raz, przeciwko Łotyszom, polscy hokeiści byli w stanie doprowadzić do dogrywki.
Zdaniem byłego hokeisty NHL Marka Borowieckiego, który ma także polskie korzenie, mecz z Łotwą wyglądał naprawdę obiecująco. - Podobała mi się energia drużyn i kibiców w meczu Polski z Łotwą Naprawdę, naprawdę fajnie było patrzeć i słuchać emocji - przyznał w rozmowie z portalem polishpuck.com.
35-latek skomplementował też Biało-Czerwonych za występ przeciwko Szwedom. - Stworzyli kilka dobrych okazji w ofensywie - ocenił. Borowiecki wypowiedział się także na temat polskiej defensywy. - Cofają się za bardzo i nie trzymają luk. Prowadzi to do długiego czasu spędzanego w obronie - skomentował.
Były hokeista ocenił także postawę poszczególnych zawodników. - Dominik Paś? Dobra motoryka i jazda na łyżwach. Świadomy defensywy. Miał kilka dobrych szans przeciwko Szwedom. Krzysztof Maciaś jest młody, ale podoba mi się, że wygląda, jakby chciał robić różnicę w ofensywie. Wygląda na to, że chce mieć krążek na swoim kiju. Trudno nauczyć takiego sposobu myślenia. Świetnie, że go ma - powiedział.
Biało-Czerwoni rozgrywają w środę czwarty mecz turnieju przeciwko Słowacji. Z kolei w kolejnych dniach zmierzą się jeszcze ze Stanami Zjednoczonymi (17 maja, 20:20), Niemcami (18 maja, 16:20) oraz z Kazachstanem (20 maja, 20:20). Relacje na żywo na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.