Polska wywalczyła awans na mistrzostwa świata Elity w hokeju na lodzie podczas turnieju w Wielkiej Brytanii. Kadra prowadzona przez Roberta Kalabaera najpierw pokonała 7:0 Litwę, potem przegrała 4:5 z Wielką Brytanią po dogrywce, a na koniec pokonała 4:2 Włochy i 6:2 Rumunię. "Możliwe, że za rok na mistrzostwa świata elity do Pragi i Ostrawy wybierze się tak liczna i barwna grupa naszych kibiców jak ta, która w Ostrawie lubi wspierać Igę Świątek" - pisał Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.
Sukces polskich hokeistów błyskawicznie sprawił, że zainteresowanie tą dyscypliną się zwiększyło. Polsat Sport poinformował o wykupieniu praw na mistrzostwa świata w hokeju na lodzie na lata 2024-2029. - W Polsacie Sport od zawsze stawiamy na wielkie turnieje i transmisje z udziałem polskich sportowców. Szczególnie cieszymy się, gdy te dwa aspekty udaje się połączyć. Fakt, że już w pierwszej transmitowanej przez nas edycji wystąpi reprezentacja Polski, traktujemy jako dobry prognostyk dla całej wieloletniej umowy - stwierdził Marian Kmita, dyrektor ds. sportu w Polsacie.
Przyszłoroczne mistrzostwa świata odbędą się od 10 do 26 maja w Pradze oraz Ostrawie. Reprezentacja Polski może zagrać na turnieju z takimi drużynami, jak Stany Zjednoczone, Finlandia, Słowacja czy Szwecja. Warto przypomnieć, że kadra w 2002 roku zajęła ostatnie miejsce w pierwszej fazie grupowej, w której była Finlandia, Słowacja i Ukraina. Z kolei w fazie o utrzymanie Polacy potrafili wygrać 5:1 z Włochami czy 5:2 z Japonią, ale ostatecznie spadli do I Dywizji.
Co musi się zmienić, aby sukces hokeistów nie poszedł na marne? Mariusz Czerkawski, legenda polskiego hokeja, w rozmowie ze Sport.pl zwrócił uwagę na infrastrukturę czy kursy trenerskie. - Żeby zbudować naprawdę mocną reprezentację, musimy mieć mocny fundament na samym dole, żeby kolejni selekcjonerzy mieli z kogo wybierać. Cały Zachód rywalizuje w hokeja, jesteśmy kilka długości za nimi - tłumaczył Czerkawski.