Polska awansowała do Elity. Hokejowy sukces Biało-Czerwonych. Powrót po 22 latach

22 - tyle lat trwała przerwa reprezentacji Polski w hokeju na lodzie od mistrzostw świata elity. Polska pokonała 6:2 w piątek reprezentację Rumunii, czym zapewniła sobie awans na przyszłoroczne MŚ w Czechach.

Reprezentacja Polski w mistrzostwach świata elity zagrała po raz ostatni w Szwecji w 2002 roku. Od tamtej pory występowała na niższych szczeblach - w dywizjach 1A oraz 1B. A teraz miała kolejną szansę powrotu do elity. Kluczowym rywalem w tej drodze była reprezentacja Rumunii. Wszystko poszło po myśli zawodników trenera Roberta Kalabera.

Zobacz wideo Najlepszy polski szachista, Jan-Krzysztof Duda, przed startem turnieju w Warszawie: Mam problem ze zmianą tempa gry

Reprezentacja Polski po 21 latach awansowała na mistrzostwa świata elity. Gigantyczny sukces trenera Kalabera

Reprezentacja Polski od samego początku meczu narzuciła bardzo duże tempo gry. Już w pierwszych minutach swoje sytuacje mieli Dziubiński oraz Jeziorski, ale nie udało im się pokonać bramkarza. I to się zemściło. W 9. minucie Rumuni stworzyli pierwszą groźną akcję. Peter Borysenko świetnie wypatrzył całkowicie pozostawionego bez krycia Petera Balzsca, a ten pewnie wykończył dogodną sytuację. Polacy nadal atakowali, natomiast brakowało skuteczności. Po pierwszej tercji oddali aż dziewięć strzałów, podczas gdy rywale - zaledwie dwa.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Druga część gry zaczęła się kapitalnie dla polskich hokeistów. Niecałe dwie minuty potrzebował Grzegorz Pasiut, aby wykorzystać to, że rywale grają w osłabieniu i zdobył wyrównujące trafienie. Kilka minut później było już 2:1. Efektowną akcję Krzysztofa Dziubińskiego wykończył Bartłomiej Jeziorski. Sytuacja na lodzie nieco się uspokoiła. Ale tylko przez chwilę. W 37. minucie kolejnego gola dołożył Bartosz Fraszko. I ponownie, po kilkudziesięciu sekundach rumuńscy hokeiści musieli wyciągać krążek z bramki. Akcję rozpoczął Maciej Miarka, który fantastycznie spisał się na linii bramkowej. Z kontratakiem błyskawicznie ruszył Alan Łyszczarczyk, podwyższając wynik na 4:1. Z takim rezultatem zawodnicy schodzili na przerwę.

Trzecia tercja przebiegła bez większego zagrożenia pod bramką Biało-Czerwonych. A i oni sami tworzyli sobie sytuacje strzeleckie, ale większość kończyła się obroną Zoltana-Laszlo Tokego. Jednak w 55. minucie zawodnicy Rumunii po raz drugi w tym spotkaniu pokonali defensywę Polaków. Tym razem na listę strzelców spisał się Gajdo. 25-latek strzelił z dystansu, krążek odbił się od Rumuna, a następnie wpadł w krótki słupek bramki.

Biało-Czerwoni bardzo szybko odpowiedzieli na gola rywali i sami zdobyli trafienie numer pięć. Świetną akcją popisał się Krystian Dziubiński. Kapitan reprezentacji Polski skierował krążek do pustej bramki. Z kolei przysłowiową kropkę na "i" postawił Wałęga. Ten nie zmarnował świetnego podania od Pawła Zygmunta i w sytuacji sam na sam z bramkarzem umieścił krążek w siatce. Tym samym nasza reprezentacja odniosła historyczny sukces i awansowała do elity. Obecnie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, ale to może się jeszcze zmienić po wieczornym spotkaniu Wielkiej Brytanii z Włochami. 

Tabela MŚ dywizji 1A:

  • 1. Polska - 5 meczów, 13 punktów
  • 2. Wielka Brytania - 5 meczów, 11 punktów
  • 3. Włochy - 4 mecze, 9 punktów
  • 4. Korea Południowa - 4 mecze, 3 punkty
  • 5. Rumunia, 5 meczów, 3 punkty
  • 6. Litwa - 4 mecze, 0 punktów

Przyszłoroczne mistrzostwa świata elity w hokeju na lodzie odbędą się w dniach 10-26 maja. Gospodarzami tego turnieju będą Czechy. Mecze odbędą się w Pradze i Ostrawie. Aktualnym obrońcą tytułu jest reprezentacja Finlandii, która jednak za kilka tygodni postara się w Finlandii i Łotwie powtórzyć sukces z 2022 roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.