W poniedziałkowy wieczór Władimir Putin oficjalnie uznał niepodległość separatystycznych republik - Donieckiej i Ługańskiej. W czwartek rano rozpoczęła się natomiast rosyjska inwazja na Ukrainę. Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie "operacji wojskowej" i wezwał ukraińskich żołnierzy do złożenia broni. Ostrzelane zostały punkty militarne na terenie całego kraju. Pojawiają się również doniesienia o atakach na cywilów. Aktualnie toczą się ciężkie walki o Kijów, stolicę Ukrainy.
Najnowsze informacje ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę >>
Solidarność z Ukraińcami wyraża coraz więcej sportowców, również rosyjskich. Piłkarz reprezentacji Rosji Fiodor Smołow zamieścił wpis w mediach społecznościowych. Natomiast w piątek o zakończenie wojny zaapelował Andriej Rublow po spotkaniu z Hubertem Hurkaczem. "Żadnej wojny, proszę" – napisał na obiektywie kamery. "Ukraina i Rosja są ze sobą ściśle powiązane, jesteśmy braterskimi narodami" - czytamy pod jego postem. - W takich momentach zdajesz sobie sprawę, że twój mecz nie jest ważny. To, co się dzieje, jest znacznie straszniejsze - mówił Rublow w rozmowie z dziennikarzami w Dubaju.
Przeciwko wojnie opowiedział się również znany rosyjski hokeista Aleksandr Owieczkin zawodnik Washington Capitals. To wciąż grająca legenda rosyjskiego tenisa. Z reprezentacją trzy razy wygrywał mistrzostwa świata. Ze swoim klubem raz sięgnął po Puchar Stanleya.
Początkowo Owieczkin nie wypowiadał się na ten temat. Jego klub poinformował, że zawodnik "potrzebuje więcej czasu", zanim zacznie o tym mówić. W tym miejscu należy zaznaczyć, że Owieczkin znany jest z tego, że jest wielkim zwolennikiem Wladimira Putina. W jego mediach społecznościowych możemy znaleźć zdjęcia, na których pozuje razem z rosyjską głową państwa.
- Proszę, nigdy więcej wojny. Nie ma znaczenia, kto walczy – Rosja, Ukraina, inne kraje – myślę, że żyjemy we wspaniałym świecie i musimy żyć w pokoju – powiedział. Jednak kiedy dziennikarz zaczął dopytywać o jego powiązania z Władimirem Putinem, hokeista udzielił wymijającej odpowiedzi. - Cóż, on jest moim prezydentem. Ale jak powiedziałem, nie jestem politykiem. Jestem sportowcem i mam nadzieję, że wszystko się wkrótce skończy. Nie kontroluję tej sytuacji – powiedział Owieczkin.