Mecz rozgrywany na lodowisku w Tychach dobrze rozpoczął się dla gości, którzy wygrali pierwszą tercję dzięki bramce Jaakko Turtiainena po asyście Pawła Zygmunta. Kolejne dwa ciosy zadali jednak gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie dzięki bramkom Tomasa Sykory i Radosława Galanta. Do remisu, niespełna pięć minut przed końcem drugiej tercji, doprowadził Maciej Kruczek.
Decydująca część meczu należała jednak do GKS-u. Pod koniec meczu bramkę na 3:2 zdobył Mateusz Gościński, a kilka chwil później na 4:2 podwyższył Gleb Klimienko.
Dzięki wygranej przed własną publicznością GKS objął też prowadzenie 3:2 w finałowej rywalizacji, która toczy się do czterech zwycięstw. Tyszanie mistrzami Polski mogą zostać już w sobotę, kiedy odbędzie się szósty mecz. To spotkanie o godz. 20.30 w Krakowie.