Pirati rozgrywali swój mecz z Tygri Liberec w ostatnią niedzielę. Gospodarze na własnym lodowisku wygrali 3:2. W czasie spotkania oraz tuż po nim doszło do skandalu. Zawodnik gości Kanadyjczyk Wayne'a Simmonds został przez miejscowych kibiców obsypany rasistowskimi obelgami. Kibice krzyczeli w jego kierunku "opice", co po czesku znaczy "małpa".
Sprawą szybko zajął się Czeski Związek Hokeja, który we wtorek nałożył na Pirati grzywnę w wysokości 30 tysięcy koron czeskich. - Jesteśmy zdegustowani zachowaniem grupy kibiców, które negatywnie wpłynie na reputację naszego klubu - mówił po spotkaniu dyrektor ds. marketingu David Dinda. Klub z Chomutova szybko przeprosił zawodnika w bezpośrednim liście.
Simmonds gra w czeskiej lidze w wyniku lokautu w NHL. Jego klubem jest Philadelphia Flyers. W ubiegłym roku czarnoskóry zawodnik spotkał się już z przejawami rasizmu kierowanymi pod swoim adresem. Podczas rozgrywanego w Londynie przedsezonowego meczu z Detroit Red Wings rzucono w jego kierunku bananem.