NHL. Niecodzienny wyczyn Warda. Bramkarz Caroliny zdobył gola! [Wideo]

W futbolu bramki zdobyte przez golkiperów padają niezwykle rzadko. W hokeju - prawie nigdy. Tym bardziej godny odnotowania jest wyczyn bramkarza Caroliny Hurricanes Cama Warda, który w wygranym przez ?Huragany? 4:2 meczu z New Jersey Devils wpisał się na listę strzelców

Co redaktorzy robią w pracy, gdy nie piszą? Sprawdź na Facebook/Sportpl ?

Do zdarzenia doszło na niespełna 30 sekund przed końcem spotkania. Przy stanie 2:3 "Diabły" wypuściły bramkarza, by zyskać dodatkowego gracza w ofensywie i raz po raz atakowały bramkę strzeżoną przez Warda. Tuż po tym, jak bramkarz Caroliny obronił silne uderzenie z niebieskiej linii Patrika Eliasa, krążek trafił do Ilji Kowalczuka. Gwiazdor Devils chcąc wycofać "gumę" do Adama Henrique zrobił to tak niefortunnie, że trafił przez całe lodowisko do własnej siatki.

 

Ponieważ w hokejowych przepisach nie ma czegoś takiego, jak gol samobójczy, a autorstwo gola przypisuje się temu z zawodników drużyny cieszącej się ze zdobycia bramki, który ostatni dotknął krążek, to Warda uznano za szczęśliwego strzelca. Tym samym 27-latek przeszedł do historii, jako pierwszy bramkarz, który zdobył bramkę dla istniejącego od 1972 roku zespołu z Caroliny. Przesadnie się jednak ze swojego wyczynu nie cieszył. - Byłoby o wiele fajniej, gdyby krążek wpadł po moim strzale, a nie w ten sposób - stwierdził.

W całej historii NHL tylko dziesięciu bramkarzy - licząc z Wardem - wpisało się na listę strzelców. Dwóch dokonało tego dwukrotnie - Ron Hextall i Martin Brodeur. Ostatnio taka sztuka udała się Chrisowi Masonowi w kwietniu 2006 roku.

Pięści twarde jak lód. Ostre bójki w NHL [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.