Rosyjski samolot z drużyną hokejową byłego mistrza kraju na pokładzie rozbił się w środę przy starcie z lotniska w zachodniej Rosji. Zginęły 44 osoby - w tym wszyscy zawodnicy. Jeden z członków załogi jest poważnie ranny. Bramkarz Lokomotiwu Patryk Liv był z pochodzenia Polakiem.
Drużyna zmierzała do Mińska, stolicy Białorusi, gdzie miała zagrać w czwartek z Dynamem Mińsk mecz otwarcia sezonu KHL (ligi kontynentalnej, zrzeszającej kluby z Rosji, Białorusi, Łotwy, Kazachstanu i Słowacji.
Pierwotnie to Lokomotiw miał być gospodarzem tego spotkania. Terminarz został jednak zmieniony, ponieważ w Jarosławiu odbywa się Światowe Forum Polityczne. Służby bezpieczeństwa uznały, że nie pogodzą obu wielkich wydarzeń, więc spotkanie przeniesiono do Mińska.
Katastrofa rosyjskiego samolotu Jak-42. W katastrofie zginął Szwed polskiego pochodzenia.
W czwartek, w mińskiej hali odbędzie się ceremonia żałobna z udziałem hokeistów Dynama. Dochód ze sprzedaży biletów zostaną przekazane władzom Lokomotiwu.
- To najmroczniejszy dzień w historii naszego sportu. To nie jest tylko tragedia Rosji, kadra Lokomotiwu liczyła zawodników i trenerów z dziesięciu państw. To straszna tragedia dla światowej społeczności hokeja, w którą zaangażowanych jest tyle narodów. Nasze myśli i modlitwy są z rodzinami i przyjaciółmi ofiar. Mimo sporej aktywności lotniczej profesjonalnych drużyn hokejowych, nasz sport był oszczędzany przez tragiczne wypadki. Aż do teraz -
Rosjanie odwołali start sezonu po katastrofie Lokomotiwu Jarosław ?