¦wietny Witek. GKS Tychy bli¿ej br±zu

Przemys³aw Witek, bramkarz tyskiej dru¿yny mocno zapracowa³ na zwyciêstwo nad Zag³êbiem. Teraz rywalizacja przenosi siê do Sosnowca.

Po porażce na początek walki o trzecie miejsce w ekstralidze trener Jana Vavrecka sięgnął po rezerwowego bramkarza i się nie zawiódł. - Już po półfinałowej rywalizacji z Podhalem Nowy Targ chciałem na niego postawić. To była dobra decyzja - komentował szkoleniowiec.

GKS wygrał, bo w końcu zaczął grać skutecznie w przewagach (tak zdobył dwa gole). Jakby tego było mało decydującą bramkę tyszanie strzelili grając w osłabieniu. - W hokeju liczą się przede wszystkim gole. Sam nie wiem czy to Witek był w tak dobrej dyspozycji czy to mój zespół tak nieskuteczny. Szkoda, że Vladimir Luka stracił formę, którą tak imponował w sezonie zasadniczym - podkreślał Milan Skokan, trener Zagłębia.

GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)

Bramki: 1:0 Bacul - Paciga (20.), 2:0 Paciga - Śmiełowski (29.), 2:1 T. Koz³owski - M. Kozłowski (44.), 3:1 Parzyszek - Bacul (56.)

GKS: Witek; Mejka - Kotlorz, Śmiełowski - Jakes, Gonera - Majkowski; Witecki - Parzyszek - Witecki, Proszkiewicz - Galant - Woźnica, Paciga - Garbocz - Bacul, Maćkowiak - Krzak - Wołkowicz

Zagłębie: Rajski; Galvas - Podsiadło, Duszak - Dronia, Balcik - Kuc, Gabryś - Marcińczak; Luka - Koszarek - Bernat, Różański - Zachariasz - Sarnik, Opatovsky - G. Da Costa - Jaros, Ślusarczyk - T.Kozłowski - M.Kozłowski.

Kary: 14 - 14. Widzów: 600

Stan rywalizacji: 2:1 dla GKS-u (Brąz wywalczy zespół, który pierwszy wygra cztery mecze. Kolejne spotkanie w środę w Sosnowcu)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.