Hokej. MŚ Dywizji 1A. Jakie wyniki dadzą Polsce awans do elity?

Polscy hokeiści pokonali Austrię 1:0 i wciąż mają szansę na awans do elity. Co musi się stać w ostatniej kolejce, byśmy awansowali? Koniecznym warunkiem jest wygrana Włochów nad Koreą Południową i oczywiście zwycięstwo biało-czerwonych nad Japonią

Awans do elity wywalczą dwa najlepsze zespoły rozgrywanych obecnie w katowickim Spodku. Chyba, że w mistrzostwach świata elity, które odbędą się w maju w Rosji, któreś z dwóch miejsc spadkowych zajmie Francja lub Niemcy. Te kraje będą gospodarzami MŚ 2017 i dlatego z elity spaść nie mogą. Jeśli więc któraś z tych drużyn zajmie jedno z ostatnich miejsc - dwóch ostatnich nie mogą, bo grają w tej samej grupie MŚ - wtedy awans z katowickiego turnieju wywalczy tylko zwycięzca.

Polacy mistrzostw już nie wygrają - nie ma takiej możliwości. Dlatego, by biało-czerwoni awansowali, musi zajść pierwszy warunek, związany z Francją i Niemcami.

O kolejności decydują w pierwszej kolejności punkty, bezpośredni pojedynek, różnica bramek między zainteresowanymi drużynami, liczba strzelonych goli, wynik meczu z najwyżej notowaną drużyną w rankingu, wynik z drugą najwyżej notowaną drużyną w rankingu, rozstawienie przed turniejem.

Zakładając, że Polska w piątek, w swoim ostatnim meczu pokona Japonię (pewnego spadkowicza do Dywizji 1B) - w pozostałych piątkowych meczach Austria zmierzy się ze Słowenią, a Korea Płd. z Włochami - jest kilka wariantów, które dadzą nam drugie miejsce i nadzieje na promocję do elity.

Stanie się tak na przykład, jeśli w ostatnich meczach Włochy pokonają Koreę Płd. Po dogrywce lub karnych - dostaną za takie zwycięstwo dwa punkty, a Koreańczycy jeden, a Austria pokona Słowenię w regulaminowych 60 minutach meczu - za taką wygraną dostaje się trzy punkty. Wówczas tabela będzie wyglądać tak, a Polska zajmie druga lokatę dzięki wygranej w bezpośrednim meczu ze Słowenią:

(w kolejnych rubrykach mecze i punkty, bilans bramek rzecz jasna pomijamy)

Drugie miejsce i możliwy awans zagwarantuje nam także zwycięstwo Włochów nad Koreą po dogrywce lub karnych oraz identyczna wygrana Słoweńców nad Austrią. Oto, jak wówczas wyglądałaby tabela - i znów wyprzedzamy Austrię dzięki zwycięstwu w bezpośrednim meczu:

Kolejne korzystne dla Polski rozwiązanie to wygrana Włochów nad Koreańczykami po dogrywce lub karnych i zwycięstwo Słowenii nad Austrią za trzy punkty:

Są jeszcze warianty, które zakładają stworzenie dodatkowej, małej tabeli. Włochy pokonują Koreę za trzy punkty, a Austria w identyczny sposób Słowenię. Oto tabela - decyduje bilans goli między zainteresowanymi drużynami. Tu najlepszy mają Polacy (4:1 ze Słowenią i 1:3 z Włochami, Słowenia wygrała z Włochami 3:1):

Jeśli Korea pokona po dogrywce lub karnych Włochów, a Słowenia - Austrię, trzy zespoły będą miały identyczny bilans. Wtedy znów zadecyduje stosunek goli między zainteresowanymi - jednak w takim układzie Polska będzie miała najmniej korzystny bilans (przegrała z Koreą 1:4, pokonała Austrię 1:0, zaś Austria wygrała z Koreą 3:2 po karnych) - najkorzystniejszy ma Korea i to ona awansuje:

Tak samo będzie w przypadku zwycięstwa Koreańczyków nad Włochami po dogrywce lub karnych i zwycięstwu Austrii nad Słowenią za trzy punkty - wówczas również zadecyduje bilans bramek (Polska uległa Korei 1:4, wygrała ze Słowenią 4:1, zaś Słoweńcy pokonali Koreańczyków 5:1, który w przypadku tej trójki zainteresowanych najlepszy ma Słowenia:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.