Była kochanka Woddsa Devon James (prawdziwe nazwisko Melinda Brinling) zdradziła w sądzie, że od dziwięciu lat wychowuje samotnie syna, który został poczęty w 2001 roku w hotelu Pebble Beach.
Aktorka stwierdziła, że dokładnie pamięta miejsce, czas, przebieg spotkania, podczas którego poczęto dziecko. Mówiła, że jest pewna ojcostwa Woddsa i poprosiła sędziego, by ten wyegzekwował na słynnym golfiście badania DNA, potwierdzające jej słowa.
Prawnik zawodnika przedstawił jako dowód badania DNA z 2002 roku niejakiego Pele Watkinsa, które potwierdzają, że to on właśnie jest ojcem Austina.
Z kolei James udostępniła list z pierwszego sierpnia 2009 roku, w którym Pele Watkins stanowczo zaprzecza, by kiedykolwiek udzielał DNA do takiego testu i wypiera się ojcostwa.
Bez względu na to czy Wodds jest ojcem 9-letniego chłopca, czy też nie, sprawa Devon James to kolejny cios dla jego wizerunku, mocno już nadszarpniętego przez ujawnione zdrady i seksualne skandale z udziałem golfisty.
Tiger wracał do formy ?