Golf. 17. dołek w Sawgrass potrafi utopić marzenia mistrzów

Na ten moment kibice golfa na całym świecie czekają cały sezon. Podczas dorocznego turnieju Players Championship na polu TPC w Sawgrass, uchodzącym za jedno z najtrudniejszych w cyklu PGA Tour, najlepsi golfiści świata znów zmierzą się na legendarnym 17. dołku.

Dołek na wyspie

Otwarte w 1980 roku pole uchodzi za jedno z najtrudniejszych na świecie. A dodatkowego smaczku dodaje niesamowicie położony 17. dołek zwany Green Island. W czym tkwi jego trudność i wyjątkowość? Green umiejscowiony jest na wyspie (w zasadzie to półwysep), a organizatorzy umieszczają flagę często niedaleko brzegu. Z tee do dołka jest tylko 121 metrów, ale trafić na otoczony wodą green łatwo nie jest. Dodatkową trudność sprawiają zmienne warunki pogodowe, zwłaszcza wiatr. Margines błędu jest niewielki. I to przyciąga kibiców. Dookoła dołka zbudowano trybuny mogące pomieścić 36 tysięcy widzów. Wolnych miejsc przez cały weekend nie ma.

 

Sawgrass

 

Phil Mickelson of the U.S. walks to the island green on the 17th hole with playing partners Webb Simpson of the U.S. and Justin Rose of Britain during the first round of The Players Championship PGA golf tournament at TPC Sawgrass in Ponte Vedra Beach, Florida May 9, 2013. REUTERS/Chris Keane (UNITED STATES  - Tags: SPORT GOLF)   SLOWA KLUCZOWE: :rel:d:bm:TB3E9591PSESPFot. CHRIS KEANE REUTERS

100 tysięcy piłek w wodzie rocznie

Umiejscowienie greenu na wyspie powoduje, że mnóstwo piłek nie dociera do celu i ląduje w wodzie. Właściciele pola każdego roku wyławiają ponad 100 tysięcy piłeczek golfowych z jeziora otaczającego green. PGA dopiero od 2003 roku prowadzi statystyki utopionych piłek podczas turniejów w Sawgrass. W rekordowym 2008 roku zawodowcy podczas czterech dni turnieju utopili aż 97 piłek.

Hole in one się zdarzają

Hole-in-one, czyli trafienie do dołka za jednym uderzeniem, to marzenie każdego golfisty. Fakty są jednak brutalne. Większość golfistów nigdy w życiu nie zazna smaku hole-in-one. Szansa na jego ustrzelenie to statystycznie 1 do 12 750. Prawdopodobieństwo zaliczenia dwóch magicznych uderzeń podczas jednej rundy wynosi 1 do 67 milionów. Na 17. dołku w Sawgrass podczas turniejów PGA Tour zdarzyło się to sześciokrotnie. Dokonywali tego Miguel Angel Jimenez (2002), Paul Azinger (2000), Joey Sindelar (1999), Fred Couples (1997), Brian Claar (1991), BRad Fabel (1986).

 

Uwaga na mewy

Czasami oprócz pogody i warunków na polu figla potrafią spłatać zwierzęta. Najsłynniejszym incydentem na 17. dołku jest ten z 1998 roku, gdy mewa porwała piłkę Steve'a Lowery'ego z greenu. Ptak chwilę siłował się z podniesieniem piłki z greenu, ale po chwili się z nią uporał i wrzucił ją do wody. Lowery mógł dokończyć grę z greenu.