GloBall 2012
-
GloBall 2012. Meroe - mecz na pustyni
Rano wracamy na główny szlak i pędzimy w kierunku Meroe, wypatrując mniejszych niż te egipskie, ale za to oryginalnie ukształtowanych piramid. Sudan nie jest jeszcze krajem turystycznym. Do zabytków nie ma dojazdu, nie ma też żadnych drogowskazów,...
-
GloBall 2012. Bart's Field, czyli budujemy boisko
W drodze do granicy z Sudanem musimy zrobić coś jeszcze. Choć jest gorąco i miejsce nie sprzyja, bo to szczyt wzniesienia i wszędzie pełno kamieni, nieustępliwy jak zwykle Bart z miejscowymi chłopakami zaczyna budowę boiska.
-
GloBall 2012. Addis Abeba
W Adddis mamy bardzo ważne spotkanie. Chcemy wpaść do Lucy, pramatki wszystkich ludzi. Przywitać się i przełamać granicę najtrudniejszą do przekroczenia - granicę CZASU.
-
GloBall 2012. Chorsomaloria - pierwszy mecz w Etiopii
Jedziemy przez Etiopię, być może najbardziej oczekiwany kraj na naszej trasie. Atmosfera z Moyale trwa: wciąż coś się dzieje. Zaskakuje nas stan dróg - bardzo dobry, równy asfalt. Zaludnienie - takiego jeszcze nie było - intensywność życia. To...
-
GloBall 2012. Nareszcie Etiopia!
Nareszcie Etiopia! Jedyny kraj Afryki, który tak na serio nie zaznał kolonializmu, nigdy nie został przez nikogo tak naprawdę podbity. Kraj, w którym udokumentowana historia ma ponad 4 000 lat, a nawet w pewnym konkretnym przypadku 3 miliony 200...
-
GloBall 2012. Najmniejsze plemię świata
Następni na naszej drodze są El Molo. Plemię rybaków, których stolicą jest wioska położona na wyspie na jeziorze Turkana. Wiedzieliśmy, że El Molo to najmniej liczne plemię w Kenii. Kikuju jest kilkanaście milionów a El Molo jest łącznie nieco pon...
-
GloBall 2012. Wreszcie na równiku!
Tablica z napisem "Equator" i zarysem Afryki jest dość skromna, ale liczy się samo miejsce. Pompujemy naprawioną Wielką Piłkę, by mogła na filmie "GloBall" przekroczyć samodzielnie tę symboliczną granicę, kreskę wyznaczającą połowę świata.
-
GloBall 2012. Czasem się Człowiek zdrowo Nairobi
Nasza praca w Nairobi to oczywiście nie przejazd samochodami przez slumsy, z robieniem zza szyb zdjęć ludziom w biedzie - jak zwierzętom w ZOO. My w tych slumsach mamy wysiąść i zrobić swoje - grając z ludźmi w nogę, sprawdzić, czy język GloBall...
-
GloBall 2012. Ambaras i Ambasada
Jechaliśmy do niej 8 tysięcy kilometrów przez kontynent dla nas egzotyczny, tak naprawdę - nieznany i nierozumiany przez nas samych, naszych rodaków w Polsce i ludzi na świecie w ogóle.
-
GloBall 2012. Kenia is coming
Angielskie tytuły coraz bardziej wynikają z języka, którym wszędzie w Afryce się porozumiewamy. Oczywiści czasami przechodzimy na język migowy, znamy po kilka słów w suahili, a czasami rozmawiamy z miejscowymi po polsku - ale to angielski jest...
- Van Basten nie wytrzymał po awansie Polaków. Nie czekał do Euro. Uderzył już teraz
- Boniek usłyszał słowa Lewandowskiego i nie wytrzymał. "Nie podpiszę"
- Chcesz podkręcić atmosferę w swojej sypialni? Wypróbuj ten sposóbMATERIAŁ PROMOCYJNY
- Ten wynik też poszedł w świat. Miliony kibiców już nie chcą oglądać kadry
- Gigant chce Arkadiusza Milika. Hitowy transfer możliwy już latem!
- Możdżonek składa ważną obietnicę. Wyda miliony, jak zostanie prezydentem
- Gigant może zostać wykluczony z europejskich pucharów. UEFA nie ma litości
- Lubański widzi kadrę zupełnie inaczej. "Dlaczego wszyscy to powtarzają?"
- Znakomite wejście do reprezentacji Polski. A teraz jeszcze to. UEFA ogłasza
- Najgorsza wiadomość dla Wisły Kraków. "Katastrofa"
-
GloBall 2012. La Islam Bonita
Wjeżdżamy w zasięg wiary w Mahometa. Mnie wydaje się, że islam troszkę zabiera Afrykanom naturalne poczucie ?carpe diem?.
-
GloBall 2012. Z piłką u Masajów
Coś się znowu zmieniło. Masajowie to kompletnie inni ludzie, a ich świat to zupełnie inna Afryka. Będzie to dla jednych Afryka wspaniała, dla innych - irytująca, a tak naprawdę - znowu i po prostu niezwykle interesująca.
-
GloBall 2012. Jezioro Malawi
Od miesiąca jesteśmy non-stop w drodze. Ekstremalne warunki, 10 meczów, pora deszczowa, tropik, pustynia, skoki temperatury od 15 do 45 stopni w cieniu, różnice wysokości od zera do ponad 2000 metrów n.p.m., robale, 6000 kilometrów Afryki, atak...
-
GloBall 2012. Social Travelling
Podczas jazdy ciągle dyskutujemy o tym, co robimy. GloBall dojrzewa w drodze jako projekt społeczny, który tak naprawdę jest dla nas wszystkich wielkim eksperymentem. Lubimy podróżować, ale nie chcemy tego robić tylko dla siebie. Szukamy własnej...
-
GloBall 2012. Mpangala Village
Jedziemy z Lusaki przez coraz bardziej normalną Zambię. Normalną, czyli rozlokowaną wzdłuż jedynej asfaltowej drogi w tej części Afryki. Chatynki ciągną się bez końca wzdłuż nowej chińskiej nawierzchni. Dookoła przepiękny kraj, w którym wszyscy...
-
GloBall 2012. Z nadzieją do Domu Nadziei
Przed nami długa droga do Domu Nadziei w Lusace. To będzie ważne miejsce na trasie GloBall, ale nie oznacza to, że mamy pędzić przed siebie bez pomysłów na fajne materiały dodatkowe.
-
GloBall 2012. Mukuni Village
Cały dzień ostro jedziemy w kierunku granicy z Zambią. Po drodze tylko niezbędne postoje techniczne, choć za oknami Afryka się zmienia - coraz mniej bogatszej Namibii, coraz więcej maleńkich chatek i wiosek nieskażonych współczesnością, choć asfal...
-
GloBall 2012. Mecz z ludem Himba
Mecz z ludem Himba to jeden z kluczowych naszych celów w Namibii. Himba to plemię bardzo charakterystyczne, ich zdjęcia zdobią każdy plakat promujący turystykę w Namibii.
-
GloBall na zwrotniku Koziorożca i Schnell! Z powrotem do Afryki
Jedziemy do Swakopmund. Po drodze mijamy tablicę z napisem ?Tropic of Capricorn? - łał! Jesteśmy na zwrotniku Koziorożca. Wlepiamy na tył tablicy - w miejscu do tego przeznaczonym - serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i naszą naklejkę...
-
GloBall 2012. Mecz w Spesbona
Po drodze przejeżdżamy przez farmę Spesbona. Są dzieciaki więc oczywiście od razu rozkładamy bramki i gramy Mecz Bardzo Towarzyski. Jest łatwiej, bo upał wreszcie puścił i możemy zagrać całym składem.
-
Pierwsza lądowa granica GloBall 2012
Na granicy Namibii następuje nasza pierwsza poważna awaria formalno-prawna. Tomek Tryba, zwany Paparazzim (patrz nowa notka osobowa w zakładce ?Ludzie? na naszej stronie www.globall.pl), który dołączył jako ostatni do naszej ekipy, nie ma w...
-
GloBall 2012. Mecz w Bitterfontein
7 stycznia 2012 samochody GloBall toczyły się przez przepiękne, półpustynne rejony. Tuż przed zachodem słońca zjeżdżamy do maleńkiej, jedynej na tym odcinku miejscowości. Bitterfontein okazuje się być osadą złożoną z kilkudziesięciu domów.
-
GloBall 2012. Parafia w Belleville
5 stycznia, w drodze na przylądek Igielny, na parkingu pod sklepem, w którym robiliśmy ostatnie zakupy, podchodziło do nas mnóstwo ludzi. Zainteresowanie ekspedycją było ogromne - bo sklep dla podróżników, więc na parkingu sami ?nasi?.
-
GloBall 2012. Po prostu koniec świata!
5 stycznia udało nam się dotrzeć na przylądek Igielny. To najdalej na południe wysunięty kraniec Afryki. Ludzie często mylą z nim Przylądek Dobrej Nadziei, który jest po prostu odrobinę bardziej sławny i malowniczy.
-
Pierwszy Mecz Bardzo Towarzyski GloBall 2012
Nasz pierwszy mecz bardzo towarzyski: Polska - Republika Południowej Afryki ??organizujemy w dzielnicy Meitland, o której wszyscy nasi biali konsultanci mówią jednym głosem: ?nie jedźcie tam?. Nie jest to może najbardziej niebezpieczna dzielnica w...
-
Piłka dla Afryki - GloBall wiezie ją na miejsce
Najcenniejszym ładunkiem ekspedycji jest piłka GloBall. Ręcznie uszyta, skromna, zwykła, czarno-biała, klasyczna ?biedronka?. Niby zwykła, ale tak naprawdę - niezwykła. To piłka, która powstała w Polsce w 2009 roku. W roku 2010 była na Mundialu w...
-
Jak zaczęła się wielka historia GloBall?
18 kwietnia 2007 roku Michael Platini ogłosił przyznanie przez UEFA Mistrzostw Europy 2012 dwóm różnym krajom - Polsce i Ukrainie. Decyzja ta wiele zmieniła. Zjednoczyła dwie w gruncie rzeczy bardzo bliskie sobie nacje - ponad granicami i różnicami.