Andrea Pirlo: Złota piłka? Ronaldo i Messi zasługują na nią zdecydowanie bardziej niż ja

Pomocnik reprezentacji Włoch zapowiada, że jego drużyna ma wystarczające atuty, by pokonać Niemców w półfinale. - Zagramy tak jak przeciwko Anglikom, choć mamy świadomość, ze Niemcy przyjmą zupełnie inną taktykę, niż nasi ćwierćfinałowi rywale - mówił Pirlo na wtorkowej konferencji prasowej.

Wystaw drużynę na Euro, graj z nami o 20 tys. zł!

Pirlo przypomniał półfinał mistrzostw świata sprzed sześciu lat, w którym Włosi spotkali się z Niemcami i wygrali 2:0. - Myślę, że Niemcy cały czas grają podobnie jak w 2006 roku. Na pewno pamiętają tamto spotkanie. Pewnie trochę się nas boją i podświadomie będą grali nieco ostrożniej, by nie powtórzyła się historia sprzed sześciu lat. My nie zmienimy taktyki z meczu z Anglią, choć będziemy mieli naprzeciwko siebie zdecydowanie silniejszy zespół, który gra otwartą piłkę - podkreśla bohater rzutów karnych ze spotkania z Anglią.

Podczas wtorkowej konferencji pomocnik poruszył także problem niekorzystnego dla Włochów terminarza spotkań. Narzekał na niego już wcześniej Cesare Prandelli, szkoleniowiec włoskiej drużyny. - Niemcy mieli dwa dni więcej na odpoczynek. UEFA powinna zrobić coś, by oba zespoły miały tyle samo wolnego, choćby wydłużyć turniej. To duża różnica, czy ktoś odpoczywa pięć, czy trzy dni - skomentował Pirlo.

Włoch odniósł się także do spekulacji na temat Złotej Piłki, która - zdaniem niektórych - należy się właśnie jemu. - Dziękuję za komplementy, ale nie sądzę, by to wyróżnienie powinno trafić do mnie. Messi i Ronaldo zasługują na nie zdecydowanie bardziej niż ja - zakończył piłkarz.

Cud we włoskiej kadrze? "Ciężko uwierzyć, ale to prawda

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.