Łukasz Piszczek: Jestem przygotowany, że nigdy nie zagram w kadrze

PRZEGLĄD PRASY. - Łukasz Piszczek jeden z najbardziej rozpoznawalnych reprezentantów Polski po aferze korupcyjnej z jego udziałem, która wyszła na jaw w ostatnich dniach, a miała miejsce 5 lat temu, rozważa zakończenie reprezentacyjnej kariery. - Jestem przygotowany na to, że już nigdy nie zagram w kadrze - wyznaje obrońca Borussii Dotmund. - Nie jestem żadnym Łukaszem P., tylko Łukaszem Piszczkiem!

Łukasz Piszczek bardzo martwi się o wizerunek swój i kadry, po tym jak do mediów wpłynęła informacja o zamieszaniu piłkarza w kupienie meczu. Przestępstwa w maju 2006 roku dopuścili się piłkarze Zagłębia Lubin i Cracovii Kraków. Piłkarz Borussi ostro krytykuje to, że na łamach gazet jest prezentowany w roli kryminalisty. - U was w gazecie porównuje się mnie do kogoś, kto brał udział w zbiorowym gwałcie. Nie obrażam się na dziennikarzy, nie grożę sądem - mówi dziennikarzowi " Przeglądu Sportowego ".

- Zaglądam do internetu i widzę siebie z paskiem na oczach. Jak przestępcę. Dziwne uczucie. Nie jestem żadnym Łukaszem P., tylko Łukaszem Piszczkiem! Nie jestem bandytą, żeby pokazywać mnie z paskiem na oczach. Nie wiedziałem, że stanę się wrogiem numer jeden w polskiej piłce. Popełniłem w życiu błąd i chce się z niego rozliczyć. Nauczę się z tym żyć.

Obrońca reprezentacji Polski musi zapłacić 100 tys. zł grzywny (najwyższa kara ze względu na zarobki) oraz zwrócić premię za awans do Pucharu EUFA, który był stawką meczu (48,1 tys. zł). Ponadto dostał rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Swoją winę chce także odkupić rezygnacją z gry w reprezentacji Polski. - W środę powiedziałem Franciszkowi Smudzie o rozterkach (Smuda był szkoleniowcem Zagłębia w sezonie, gdy piłkarze z Lubina kupili mecz od Cracovii - przyp. red.). Trener prosił, żebym nie podejmował pochopnych decyzji, bo przemawiają przeze mnie emocje. Nie wiem co robić...Może byłoby lepiej dla wszystkich, żeby PZPN mnie zawiesił. Jestem przygotowany na to, że już nigdy nie zagram w kadrze - wyznaje piłkarz reprezentacji. - Dla kogoś to ciągle mało... Co jeszcze mam zrobić?

Łukasz Piszczek zdradza także okoliczności jego udziału w aferze. - Starzy piłkarze... oni wiedzieli do kogo uderzyć. Interesowali ich tacy jak ja. Młodzi. Skasowaliby mnie w szatni. Na początku starałem się wybrnąć. Wiedzieli, że zarabiam w Zagłębiu 7 tys. zł. Dostali ile chcieli (10 tys. zł - przyp.red.). Byłem tylko trybikiem. Nawet nie zagrałem w tamtym meczu - opowiada skruszony piłkarz.

Sześciu piłkarzy reprezentacji Polski oskarżonych za udział w aferze korupcyjnej ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA