- To najlepszy środkowy obrońca w całej 2. Budneslidze. Ma świetne warunki fizyczne, rewelacyjnie gra głową. Nie popełnia błędów i to dzięki niemu Energie walczy o powrót do ekstraklasy - opowiada o Brzensce Przeglądowi Sportowemu Sebastian Karkos, dziennikarz Bilda.
Mierzący 196 centymetrów Brzenska urodził się co prawda w Niemczech pod Dortmundem, ale jego rodzice i dwaj starsi bracia pochodzą z Polski. Ojciec Joachim oraz mama Halina z synami: Sebastianem i Marcinem wyemigrowali z Bytomia do Niemiec w 1984 roku. Kilka tygodni później, już w nowej ojczyźnie, urodził się Markus - informuje Przegląd Sportowy.
- Moim celem zawsze była gra w drużynie narodowej, marzyłem o meczach międzypaństwowych. Skoro jest szansa gry dla Polski, a ja przecież z tym krajem jestem w jakimś stopniu związany, to dlaczego nie spróbować? - zastanawia się sam zawodnik.
Mam już spore doświadczenie międzynarodowe, bo występowałem w niemieckiej młodzieżówce. Grałem też w 1. Bundeslidze, więc słaby chyba nie jestem - opowiada o sobie Brzenska.
Cały pomysł podoba się Franciszkowi Smudzie: - Cieszę się, że kolejni zawodnicy zgłaszają się do reprezentacji.Markusa Brzenski nie widziałem nigdy w akcji, ale nie jest to dla mnie anonimowy piłkarz. Wiem, że grał w Borussii Dortmund oraz w niemieckiej młodzieżówce. Gdy tylko będę miał czas i okazję, pojadę do Cottbus na ligowy mecz - obiecuje selekcjoner reprezentacji Polski.
Smuda zna charakterystykę zawodnika: - Nie można zlekceważyć piłkarza, który ma blisko dwa metry wzrostu, nie jest jeszcze za stary, a chce grać w naszej reprezentacji. Jeśli uznam, że prezentuje się tak jak powinien środkowy obrońca, chętnie się z nim spotkam, żeby porozmawiać o kadrze - zapewnia trener naszej reprezentacji.
"Parę piw to nie jest zbrodnia" - mówi o aferze w kadrze Sławomir Peszko ?