Bundesliga. Peszko miał 1,5 promila

Niemiecki Bild poinformował, że Sławomir Peszko, który noc z soboty na niedzielę spędził w izbie wytrzeźwień, miał w chwili zatrzymania go przez policję 1,5 alkoholu we krwi.

Tak się kibicuje! Trybuna Kibica otwarta dla wszystkich

Pomocnik reprezentacji Polski z soboty na niedzielę wdał się w kłótnię z niemieckim taksówkarzem i trafił na izbę wytrzeźwień. Polak miał między innymi próbować zniszczyć taksometr.

Po zajściach FC Koeln odsunęło Peszkę od składu na czas nieokreślony. Polak będzie musiał zapłacić również wysoką karę finansową. Wszystko wskazuje na to, że nie zobaczymy go też na Euro 2012, bo selekcjoner Franciszek Smuda zapowiedział już w rozmowie z portalem Interia.pl, że skreśli go za ten wybryk z kadry. To samo dotyczy innego reprezentanta Marcina Wasilewskiego, który miał Peszce towarzyszyć.

Na oficjalnej stronie FC Koeln w niedzielę wieczorem ukazało się oświadczenie Peszki , który przeprasza za swoje zachowanie wszystkich kibiców i działaczy. Oto jego pełna treść:

"Po tym co się stało w sobotnią noc jest mi bardzo przykro. Znalazłem się w niewłaściwym czasie, w złym miejscu i zachowałem się nieprofesjonalnie. To fakt. Popełniłem błąd i go bardzo żałuję. Zdaję sobie sprawę również, że moja gra w ostatnich tygodniach była poniżej oczekiwań klubu i kibiców. Dla mnie osobiście jest to największe rozczarowanie.

Akceptuję decyzję klubu. Jest mi przykro, jako profesjonalnemu piłkarzowi, że nie będę mógł mu pomóc klubowi w ciężkim meczu z Mainz. Obiecuję jednak FC Koeln i jego wiernym fanom, że dam z siebie wszystko w walce o utrzymanie, jeśli tylko dostanę szansę od trenera".

Interia: Smuda zawiesi Peszkę i Wasilewskiego

Według informacji przekazanych portalowi interia.pl przez Smudę, z Peszką w taksówce był także inny reprezentant Polski, Marcin Wasilewski. - Dzwoniło do mnie kilku niemieckich dziennikarzy. Okazuje się, że z Peszką pił inny reprezentant Polski - Marcin Wasilewski - powiedział w rozmowie z Interią Smuda.

Selekcjoner zdecydował się podjąć radykalne kroki.

- Nie puszczę im płazem tej sytuacji. - Czy mając przed sobą taką imprezę jak finały Euro 2012, można tak się prowadzić? Obu skreślam z kadry na finały Euro 2012. Nie ma szans, aby znaleźli się w 23-osobowej ekipie - stwierdził kategorycznie selekcjoner.

Menedżer Peszki w rozmowie ze Sport.pl zaprzecza

- Moja wersja wydarzeń opisywanych przez Niemców brzmi: Żadnego komentarza! - powiedział Sport.pl menedżer piłkarza Andrzej Grajewski. - Choć ja znam prawdziwą wersję, ale ujawnienie jej wymaga czasu. Przyjdzie moment, kiedy wszyscy dowiedzą się prawdy, a jest ona w 100 proc. inna od tej lansowanej. Sam będzie pan zszokowany, kiedy pozna pan tę prawdę - zapowiada menedżer Peszki w rozmowie z Przemysławem Iwańczykiem.

Rząsa dla Onetu: Smuda pojedzie do Niemiec

- Na dzień dzisiejszy nie ma mowy o wykluczeniu Sławka Peszki i Marcina Wasilewskiego - powiedział w niedzielę wieczorem portalowi onet.pl dyrektor reprezentacji Polski Tomasz Rząsa.

- Smuda jedzie do Niemiec, na mecz Adama Matuszczyka a także na mecz Borussii Dortmund z Bayernem Monachium. Tam wyjaśni również tę sprawę - poinformował Rząsa.

Peszko i Wasilewski to ważne ogniwa kadry

27 letni Peszko i 31 letni Wasilewski byli pewniakami do znalezienia się w kadrze na Euro 2012. Obrońca Anderlechtu Bruksela rozegrał w narodowych barwach 45 spotkań. Ostatnio był przymierzany do roli środkowego obrońcy z Damienem Perquisem. W towarzyskim meczu z Portugalią z tą parą stoperów Polacy nie stracili gola.

Peszko grający w niemieckim FC Koeln w kadrze zagrał już 25 spotkań. Ostatnio przegrywał rywalizacje o miejsce w pierwszym składzie na boku pomocy, ale na Euro pewnie pojechałby jako ważny rezerwowy.

Euro 2012 Power ranking czytelników Sport.pl. Weź udział "

 

Do Euro jeszcze daleko? Wytypuj wyniki już dziś

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.