Euro 2012. Zieliński: Dziwi mnie ostra krytyka Perquisa

- Piłkarzy powinno oceniać się za to, co pokazali na boisku, a nie za to, co powiedzieli po meczu. Głowacki z Wasilewskim może i lepiej rozumieli się na boisku, kiedy grali obok siebie, niż kiedy partnerem był Damien Perquis, ale bardzo się dziwiłem, że po meczu z Włochami na tego ostatniego spadła aż taka krytyka - mówi Jacek Zieliński, asystent trenera kadry Franciszka Smudy.

Pokażmy światu jak się kibicuje - Facebook Polska biało-czerwoni ?

- Zagrał dobrze, nie popełnił żadnego poważnego błędu. Arek miał jedną dużą pomyłkę w grze obronnej i jedną przy wyprowadzeniu piłki. Poza tym też byliśmy zadowoleni z jego gry.

Damien ma problemy zdrowotne, ale w pełni sił będzie poważnym konkurentem do walki o miejsce w podstawowym składzie na środku obrony. Miał nerwowy początek w meczu z Niemcami, kiedy - w debiucie - trochę się gubił. W pozostałych sparingach: z Koreą, Białorusią i Włochami, wypadł dobrze.

Dudka: nie pamiętam gry w Polsce przy mniejszej publiczności

Jego Sochaux traci mnóstwo goli, ale to nie tylko wina Damiena. W poprzednim sezonie było odwrotnie, a Perquis grał na tej samej pozycji. Tyle że zmienił się trener, sposób gry i o tym też trzeba wiedzieć, oceniając go. To chłopak z charakterem, świetny w walce o górne piłki, przydatny przy stałych fragmentach, potrafi też wyprowadzić akcję. W klubie kieruje obroną, w kadrze na razie nie. Ale mówić o tym, że brakuje mu zrozumienia z resztą, bo nie zna polskiego, nie ma sensu. Dobry piłkarz rozumie się z dobrym piłkarzem w mig. Wystarczy kilka zwrotów, a te Perquis opanował. Reszta to umiejętności.

Nasza reprezentacja ma kilku zawodników, których pozycja jest dziś niepodważalna. Na środku obrony trwa rywalizacja i nie ma dwóch wybijających się stoperów, o których dziś z czystym sumieniem mógłbym powiedzieć: są najbliżej występu na Euro 2012 - uważa Zieliński

Damien Perquis ? - francuski klucz do obrony

Więcej o:
Copyright © Agora SA