Reprezentacja. Perquis, francuski klucz do obrony

Smuda czekał na niego ponad rok. Liczył, że będzie liderem defensywy na Euro. Obrońca Sochaux w reprezentacji jest zagubiony i wciąż trudno uznać, że należy mu się miejsce w składzie

Pokażmy światu jak się kibicuje - Facebook Polska biało-czerwoni ?

We wtorkowym sparingu z Węgrami (2:1) obrońca Sochaux nie wystąpił, bo leczy kontuzję przywodziciela. Partnerem Arkadiusza Głowackiego w środku defensywy był Marcin Wasilewski. - Znamy się jeszcze z reprezentacji młodzieżowych i rozumiemy bez słów. Nie przeszkadza nam, że wcześniej Marcin grał głównie na prawej stronie. Jeden wie, jak zachowa się drugi - mówi Głowacki, który miejsca w jedenastce na Euro 2012 może być pewny. - Nie powiem, czy wolę grać z Marcinem, czy Damienem, ale Wasyl jest dla mnie bardziej przewidywalny - dodaje 32-letni stoper Trabzonsporu. Obrońców chwalił też bramkarz Łukasz Fabiański.

Głowacki: nie pokonaliśmy słabej drużyny. Węgrzy kosztują wielkie miliony

W piątkowym sparingu z silniejszymi Włochami błędy przy pierwszym golu popełnili Ludovic Obraniak (stracił piłkę) i bramkarz Wojciech Szczęsny (źle ustawiony), ale to Perquis nie podbiegł do strzelającego zza pola karnego Mario Balotellego. Obrońca Sochaux nie zablokował również dośrodkowania, po którym drugą bramkę zdobył Giampaolo Pazzini. W poprzednich meczach 27-letni obrońca też nie zachwycił.

Trener Franciszek Smuda zaczął namawiać Perquisa do gry dla Polski półtora roku temu. Planował, że urodzony w Troyes piłkarz stworzy z Manuelem Arboledą parę środkowych obrońców na ME. O powołaniu starającego się o obywatelstwo Kolumbijczyka nie ma mowy, a Perquis zawodzi. - Myślałem, że gracz ligi francuskiej będzie filarem i wzmocnieniem zespołu. Na razie jest tylko uzupełnieniem. Nazwa klubu, w którym gra, nie porywa, ale dla mnie piłkarz jedenastki Sochaux powinien być przynajmniej o stopień lepszy od naszych ligowców. Na razie różnicy nie widać - mówił były obrońca Jacek Bąk, 96-krotny reprezentant kraju.

Sochaux w lidze prezentuje się miernie, a sam Perquis gra słabo. W 13 kolejkach jego klub stracił 25 goli (więcej - tylko beniaminkowie z Dijon i Ajaccio ugniatający dno tabeli). Dwa spotkania skończyły się bez straty gola, ale w jednym - z Tuluzą (3:0) - reprezentant Polski nie grał.

Są działacze PZPN, którzy chcą walczyć z zarządem o powrót orła

- Damien nie jest w najlepszej formie - mówi dziennikarz lokalnej gazety "Le Pays" Sebastien Dacourt. - Jest bardzo surowy dla siebie i trochę niesprawiedliwy, bo cała drużyna jest dużo słabsza niż rok temu. Wtedy jego wielką zaletą była gra głową w akcjach ofensywnych. Przy rzutach rożnych i wolnych biegł w pole karne rywali i czekał na podanie Marvina Martina, najlepszego podającego ligi. Damien strzelił tak pięć goli. W tym sezonie nie trafił jeszcze ani razu - dodaje Dacourt.

W reprezentacji problemem jest też to, że Perquis nie mówi po polsku, jest mu zdecydowanie trudniej niż w klubie. - W Sochaux należy do najbardziej wpływowych osób w drużynie. Jest tam wielu młodych zawodników i on nimi kieruje. Zanosi się na to, że w najbliższych latach zostanie kapitanem Sochaux, bo już jest uważany za jedną z ikon klubu - mówi dziennikarz "Le Pays".

W meczu z Włochami Perquis zszedł z boiska 20 minut przed końcem z powodu kontuzji. Powiedział później, że w ostatnich meczach w klubie grał dzięki zastrzykom. - Jeśli wychodzi się na boisko, bierze się za tę decyzję odpowiedzialność. Wasilewskiemu zęby wybiją, nos połamią, a on dalej będzie grał, bo taki ma charakter - mówi Bąk.

O Perquisie zdroworozsądkowo wypowiada się asystent Smudy Jacek Zieliński. Jednak nawet z jego słów wynika, że jest mało prawdopodobne, by selekcjoner po lutowym sparingu z Portugalią - ostatnim przed ogłoszeniem szerokiej kadry na ME - wiedział, jaką parę środkowych obrońców wystawić na Euro 2012.

Jacek Zieliński: Dziwi mnie ostra krytyka Damiena Perquisa ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.