- Cieszymy się, że mecz się nie odbył. Wiedzieliśmy, do czego doprowadzi nasza akcja, która jest skierowana przeciwko naszej federacji. Jesteśmy niezadowoleni z polityki prezesa Karadžicia, który zwolnił podziwianego przez nas selekcjonera reprezentacji Anticia - powiedział jeden z kibiców.
- W rewanżu oczywiście i kadra i kibice Włochów będą mieli z nami problemy. Czego się spodziewacie po tym, co zrobiliśmy tutaj? - powiedział jeden z członków serbskich ultras.
Mecz Włochy - Serbia był najpierw opóźniony, a następnie przerwany po sześciu minutach po jego rozpoczęciu, ponieważ serbscy kibice zaczęli rzucać race na murawę. Jedna z nich o mały włos nie trafiła Brkicia, a dwie inne spadły koło bramkarza Włochów Viviano.
Serbom ma być przyznana porażka walkowerem 3:0. Serbom grozi też rozegranie kilku spotkań bez udziału publiczności, a federacja ma zapłacić wysoką grzywnę.
Najgorszy scenariusz dla Serbów, to dyskwalifikacja z eliminacji do Euro 2012.
Wydarzenia w Genui prowokacją mafii?