Listkiewicz w czwartek spotkał się z prezesem Lato. Poprzednik udzielił mu poparcia w wyborach, dlatego sukcesor zdaje sobie sprawę, że nie może zignorować doświadczonego działacza.
Dlatego Listkiewicz z ust Laty usłyszał, że będzie pełnomocnikiem ds. EURO i że może wspierać Adama Olkowicza w kierowaniu departamentem zagranicznym. W praktyce oznaczać to będzie zapewne kierowanie z tylnego siedzenia. - Deklaruję ewentualną pomoc Adamowi, z którym i tak współpracuję w sprawach EURO w ramach PZPN- broni się Listkiewicz.