"Washington Post" podaje sensacyjne informacje ws. trenera Hiszpanów

Reprezentacja Hiszpanii została nowym mistrzem Europy w piłce nożnej. W finale, który w niedzielny wieczór rozegrano w Berlinie, pokonała Anglię 2:1. Decydującego gola zdobył Mikel Oyarzabal. Luis de la Fuente mógł triumfować - został czwartym ozłoconym na kontynencie selekcjonerem w historii kraju. Tuż po finale przekazano jednak sensacyjne wieści.

Luis de la Fuente objął seniorską reprezentację Hiszpanii w styczniu 2023 roku. Już po pół roku świętował pierwsze trofeum - Ligę Narodów. Zresztą - wygrywanie turniejów międzynarodowych było mu już znane. Wcześniej z sukcesami prowadził juniorskie kadry - zarówno drużynę do lat 19, jak i tę do lat 21 doprowadził do złota Euro. Mało kto spodziewał się jednak, że w Niemczech kadra A pod jego wodzą sięgnie po tytuł.

Zobacz wideo Największe rozczarowanie Euro2024? "To nie był ten sam piłkarz, który czarował w lidze"

Wygrał Euro i odejdzie? Sensacyjne wieści

Tak się stało. 63-latek dołączył do Luisa Aragonesa i Vicente del Bosque, którzy odpowiednio w 2008 i 2012 roku zdobywali mistrzostwo Europy. Hiszpanie podczas Euro 2024 grali najładniej i najskuteczniej - jako jedyni wygrali wszystkie siedem spotkań.

Mogłoby się wydawać, że to początek złotej ery. Ziarno niepewności zasiał jednak "Washington Post", który przekazał sensacyjne informacje. "Przedstawiciele trenera reprezentacji Hiszpanii Luisa de la Fuente skontaktowali się z Amerykańską Federacją Piłkarską w sprawie stanowiska, które zostało zwolnione w zeszłym tygodniu przez Gregga Berhaltera" - napisano.

To informacje, które gazecie potwierdzić mieli nawet sami agenci - Massoud Roushandel i Vicente Montes. Amerykanie poszukują następcy zwolnionego Berhaltera - pod jego wodzą kadra skompromitowała się podczas rozgrywanego na własnej ziemi Copa America. Federacja chciałaby, aby we wrześniowych meczach towarzyskich z Kanadą i Nową Zelandią drużynę poprowadził już nowy szkoleniowiec.

Nie tak dawno spekulowano, że kandydatem do tej roli może być Juergen Klopp, ale wydaje się to być mało prawdopodobne. Jak podaje "Washington Post" rozważani mogą być także trenerzy z MLS: Wilfried Nancy z Columbus i Steve Cherundolo z Los Angeles FC.

USA ma zagwarantowany udział na najbliższych mistrzostwach świata, bowiem zorganizuje turniej wspólnie z Meksykiem i Kanadą. Będzie to pierwszy światowy czempionat, na którym zagra aż 48 zespołów.

Doniesienia amerykańskich mediów są o tyle ciekawe, że de la Fuente niedawno przedłużył kontrakt z hiszpańską federacją do 2026 roku. Czas pokaże, czy doświadczony trener rzeczywiście przeniesie się za Ocean, czy zdecyduje się kontynuować współpracę w ojczyźnie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.