Euro 2024 dobiegło końca. Triumfatorem została Hiszpania, która pokonała Anglię 2:1 i po raz czwarty w historii sięgnęła po puchar Starego Kontynentu. Teraz przyszedł czas na analizę i ocenę gry poszczególnych piłkarzy oraz drużyn. Z pewnością przeprowadzą ją nie tylko trenerzy, ale i wielu ekspertów. O krótkie podsumowanie całego turnieju pokusił się już Zbigniew Boniek.
Były prezes PZPN wielokrotnie zabierał głos w trakcie Euro. Komentował grę nie tylko reprezentacji Polski, ale i innych drużyn, w tym m.in. Włochów. Założył się nawet z przyjaciółmi, że zawodnicy Luciano Spallettiego zajdą na imprezie dalej niż Hiszpanie. Jak wiemy, mocno się pomylił i przegrał. Mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego odpadli już w 1/8 finału, a piłkarze Luisa de la Fuente sięgnęli po najcenniejsze trofeum.
W poniedziałek Boniek pokusił się o kolejny komentarz. Tym razem wysnuł dość ciekawy wniosek dotyczący zawodników występujących na jednej pozycji. "Jedno jest pewne. To nie były mistrzostwa '9'. W dzisiejszej piłce to najtrudniejsza pozycja" - podkreślał działacz na X.
I wydaje się to wniosek bardzo trafny. Było to widać m.in. w finale. Gole strzelali Nico Williams, Cole Palmer czy Mikel Oyarzabal - nie są to nominalni napastnicy. Takim jest m.in. Harry Kane, z którym wiązano wielkie nadzieje. Tyle tylko, że w niedzielę był mało widoczny, podobnie jak i przez cały turniej. Zdobył zaledwie trzy gole, choć to dało mu miano najlepszego strzelca Euro.
Problem w tym, że taki sam tytuł otrzymało pięciu innych zawodników: Dani Olmo (Hiszpania), Cody Gakpo (Holandia), Jamal Musiala (Niemcy), Georges Mikautadze (Gruzja) oraz Ivan Schranz (Słowacja) - także strzelili trzy bramki. Nie popisał się również Robert Lewandowski, a więc kolejny nominalny napastnik. Wystąpił w dwóch meczach, ale zdobył tylko jednego gola i to z rzutu karnego.
Teraz przed nami odpoczynek od rywalizacji narodowej. Piłkarze wrócą do klubów i rozpoczną zmagania ligowe. W Polsce wystartują one już w piątek 19 lipca. Jako pierwsi na plac gry wyjdą Jagiellonia Białystok i Puszcza Niepołomice. Mecz zaplanowano na godzinę 18:00.