Szymon Marciniak będzie jedynie sędzią technicznym w trakcie niedzielnego finału Euro 2024 w Berlinie pomiędzy Hiszpanią a Anglią. Szef sędziów UEFA ostatecznie powierzył prowadzenie meczu o mistrzostwo Europy 35-letniemu Francuzowi Francoisowi Letexierowi, co wzbudziło sporo dyskusji wśród kibiców, a także w samym środowisku sędziowskim.
Pominięciem Marciniaka zaskoczonych jest wielu ekspertów. Również Holender Mario van der Ende, z którym Przegląd Sportowy Onet rozmawiał jeszcze przed ostateczną decyzją UEFA, spodziewał się, że to Polak poprowadzi wielki finał. Holender to były sędzia międzynarodowy, który prowadził m.in. spotkania na mistrzostwach świata w 1994 i 1998 roku. Następnie pracował jako obserwator, a obecnie jest ekspertem telewizyjnym do spraw sędziowskich.
Van der Ende jest pod wielkim wrażeniem pracy Szymona Marciniaka. - Jak widzę Marciniaka, to przychodzi mi do głowy Imperium Rzymskie i wychodzący na środek Koloseum gladiator. Gladiatorzy walczyli o życie, ale ci najlepsi wkraczali na arenę wyprostowani, pewni siebie, z naprężonymi mięśniami i uśmiechem. Taki musi być człowiek, który sędziuje najważniejsze mecze świata. Taki jest Marciniak. Jego można wysłać na wojnę - twierdzi Holender, który bagatelizuje też jeden z ostatnich dużych błędów Polaka, jakim był zbyt wczesny gwizdek w końcówce półfinału Ligi Mistrzów Real Madryt - Bayern Monachium, który być może zabrał gościom gola wyrównującego i dogrywkę.
- Powiedz mi, Lewandowski nie strzela czasami w sytuacji sam na sam z bramkarzem? Marciniak też raz przestrzelił. Niemcy zrobili z tego wielką burzę. Ale to dalej jeden błąd. Jeden poważny błąd od dwóch lat. Poziom, na który wszedł Marciniak od mundialu w Katarze, był niewyobrażalny. Tamten finał powinien być pokazywany na wszystkich szkoleniach. Najlepsze gwizdanie w historii. Finał Ligi Mistrzów – też klasa. I w końcu się pomylił, choć i to dyskusyjne. Dobrze, bo pomyślałbym, że jest maszyną. Ale nie, jest tylko człowiekiem - mówi Van der Ende, wskazując także jedyną wadę, jaką widzi u polskiego arbitra.
- Nie ma sędziów bez wad. Marciniak mógłby być trochę bardziej proaktywny, a nie tylko reaktywny. Trochę wcześniej dać kartkę, utemperować piłkarzy. Świetnie sobie radzi z ostrą grą, ale może mógłby jej zapobiegać - zaznacza.
Finał Euro 2024 Hiszpania - Anglia odbędzie się w niedzielę 14 lipca o godzinie 21:00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Relacja na żywo w Sport.pl.