Szymon Marciniak był jednym z faworytów do sędziowania finału Euro 2024. Nie prowadził ćwierćfinałów ani półfinałów, co eksperci odbierali jako znak, że UEFA oszczędza arbitra na decydujący o tytule mecz. Tak się nie stało. W czwartek europejski organ zaskoczył wszystkich, ogłaszając, że głównym rozjemcą starcia Hiszpania - Anglia będzie Francuz Francois Letexier. Polak też pojawi się na placu gry, ale jedynie w roli sędziego technicznego.
Ta decyzja miała rozczarować nie tylko kibiców, ekspertów i zagraniczne media, ale i samego zainteresowanego. - Pisałem z Szymonem Marciniakiem, bo znamy się prawie 10 lat. Jest rozczarowany, jest rozgoryczony i w zasadzie tyle - mówił Michał Zawacki, który przyjaźni się z arbitrem.
Teraz media i eksperci spekulują, co mogło być przyczyną braku nominacji dla Polaka. Wiele osób uważa, że mogły mu zaszkodzić kontrowersje z meczu Realu Madryt z Bayernem Monachium w półfinale Ligi Mistrzów. Inni twierdzą, że po prostu Roberto Rosetti, szef arbitrów UEFA, widzi ogromny potencjał w Letexierze i chce dać mu szansę się rozwinąć. Jeszcze inny powód i to dość zaskakujący wskazał Tomasz Kłos.
Były reprezentant Polski stwierdził, że brak nominacji dla Marciniaka mógł mieć związek z pogłoskami o rzekomych planach sędziego w sprawie przeprowadzki do Arabii Saudyjskiej, gdzie miałby prowadzić mecze tamtejszej ligi. Wtedy zostanie wykreślony z europejskiej struktury arbitrów i nie będzie sędziował meczów europejskich pucharów.
- Nie znam na tyle Szymona Marciniaka, nie znam jego charakteru. Być może ma już podpisaną umowę na parę lat z ligą saudyjską. Może to być jakiś problem dla UEFA. Ja tylko gdybam, ale głośno się o tym mówi - podkreślał Kłos na antenie Polskiego Radia RDC. A na tym były reprezentant Polski nie zakończył.
Po chwili wprost stwierdził, że do zawarcia porozumienia Marciniaka z Arabią Saudyjską najprawdopodobniej już doszło. - Moim zdaniem Szymon podpisał już umowę. Dowiedzieli się o tym, albo mają tak oczywiste przecieki, że zasugerowali się tym - dodawał.
O tym, że Marciniak może przenieść się na Bliski Wschód, mówił też Adrian Mierzejewski, który przez wiele lat grał w Arabii Saudyjskiej. Co więcej, były reprezentant Polski polecał rodakowi przeprowadzkę. - To nie jest już najmłodszy sędzia. Niedługo pewnie odejdzie na emeryturę. Już często wypomina mu się wiek. Polecałbym mu tam pojechać, tylko nie odcinać kupony. W Arabii Saudyjskiej naprawdę jeszcze bardzo długo może sędziować czy zostać choćby szefem sędziów - mówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Teraz przed Marciniakiem finał Euro 2024, gdzie będzie pełnił dość marginalną rolę. Początek w niedzielę 14 lipca o godzinie 21:00. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji ze spotkania Hiszpanii z Anglią na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.