Do końca Euro 2024 pozostał już tylko jeden mecz - wielki finał. W nim reprezentacja Hiszpanii zmierzy się z Anglią. I nie ulega wątpliwości, że to pierwsza z drużyn będzie faworytem. Jako jedyna nie przegrała jeszcze spotkania na turnieju, a w półfinale bez większych problemów uporała się 2:1 z faworyzowaną Francją. O wiele większe kłopoty mieli piłkarze Garetha Southgate'a.
Przez całą imprezę prezentowali się poniżej oczekiwań. Dopiero w półfinale z Holandią błysnęli, a decydującego gola zdobyli tuż przed końcem regulaminowego czasu gry, unikając dogrywki i ewentualnych rzutów karnych (2:1). Ostatni mecz odbędzie się już w niedzielę 14 lipca. W naszym kraju będzie transmitowany w Telewizji Polskiej. Stacja ogłosiła już duet komentatorów, który zasiądzie za mikrofonami tego wieczora. Nie wszystkim przypadł on jednak do gustu.
Tu nie było zaskoczeń. TVP Sport oficjalnie poinformował na X, że finał Euro skomentują Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski. Duet ten miał już okazję pracować na turnieju przy kilku spotkaniach, m.in. Polski z Austrią (1:3). Po raz ostatni widzowie usłyszeli ich w ćwierćfinale, przy okazji starcia Holandia - Turcja (2:1).
Dla Szpakowskiego będzie to kolejny tak duży zaszczyt w karierze. Przed niespełna dwoma laty komentował finał mistrzostw świata w Katarze między Argentyną a Francją. Wówczas ogłosił, że był to jego ostatni mundial za mikrofonem. Niewykluczone, że podobnie będzie i z tegorocznym Euro. Na poprzednim turnieju Starego Kontynentu nie było mu dane komentować finału. Wtedy za mikrofonami pojawili się Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn.
Problem w tym, że wybór Szpakowskiego na mecz Hiszpania - Anglia nie przypadł do gustu internautom. Ci szybko dali o tym znać na X. "Z całym szacunkiem do pana Dariusza, bo jest legendą, ale mam wrażenie, że on skomentuje nawet swój pogrzeb. Na finał powinien zostać wyznaczony najlepszy duet, a tak totalnie nie jest", "Czyli lepiej obejrzeć finał na strumyku z hiszpańskim komentarzem...", "Z całym szacunkiem, ale Szpakowskiego nie da się już słuchać", "Jaja sobie robicie z ludzi", "Masakra" - to tylko kilka z komentarzy.
Internauci wskazywali własnych kandydatów do skomentowania finału. W tym gronie wymieniali m.in. Mateusza Borka czy Mateusza Święcickiego. Wyrazili również obawy co do wymowy niektórych nazwisk przez Szpakowskiego. Już w przeszłości zarzucali mu, że nie robi tego poprawnie.
Negatywne komentarze raczej nie wpłyną na decyzje TVP i Szpakowski pojawi się za mikrofonem. Przy mistrzostwach Europy pracuje od 1984 roku. Zabrakło go tylko na jednym turnieju - w 2008 roku. Stacja podała też skład, który będzie komentował mecz Hiszpanii z Anglią z wykorzystaniem systemu hawk-eye. To Hubert Bugaj i Dawid Szulczek.