Nie Szymon Marciniak, nie Clement Turpin, nie Daniele Orsato, a Francois Letexier został wyznaczony przez UEFA jako sędzia finału Euro 2024 między Hiszpanią a Anglią. To olbrzymie wyróżnienie dla zaledwie 35-letniego arbitra z Francji. Tym samym Szymon Marciniak musi poczekać kolejne cztery lata na ewentualne skompletowanie sędziowskiej korony, na którą składałyby się finały Ligi Mistrzów, mistrzostwo świata, mistrzostw Europy i Klubowych Mistrzostw Świata.
- To decyzja została podjęta nie tylko kosztem Szymona Marciniaka, ale też Daniele Orsato z Włoch czy Istvan Kovaca z Rumunii. I nie ma co ukrywać, jest to decyzja źle przyjęta w środowisku sędziowskim. Decyzja niezręczna - uważa Rafał Rostkowski, były sędzia międzynarodowy, ekspert TVP Sport i KanalSportowy.pl.
Marciniak będzie jednak pracować przy finale Euro 2024, ale "tylko" w roli sędziego technicznego. Dotychczas polski arbiter na turnieju w Niemczech prowadził dwa mecze: Belgia - Rumunia (2:0) w fazie grupowej i starcie w 1/8 finału między Szwajcarią a Włochami (2:0). W ćwierćfinałach polski arbiter był sędzią technicznym przy okazji meczu Francji z Portugalią (0:0, awans Francuzów po serii rzutów karnych).
Jak wyglądają zarobki sędziów na Euro 2024? UEFA płaci głównym arbitrom pięć tysięcy euro za każdy mecz fazy grupowej oraz dziesięć tysięcy za spotkanie fazy pucharowej (jest to stała kwota niezależna od etapu turnieju). Z kolei sędziowie liniowi oraz czwarty arbiter (sędzia techniczny - przyp. red.) otrzymują dwa i pół tysiąca euro za mecz fazy grupowej, oraz pięć tysięcy za pucharowej.
To oznacza, że za dwa mecze w roli sędziego głównego i dwa jako arbiter techniczny Szymon Marciniak zarobi na Euro 2024 25 tysięcy euro, co w przeliczeniu daje około 106,5 tysiąca złotych.
Finał Euro 2024 między Hiszpanią a Anglią zostanie rozegrany w niedzielę 14 lipca o godz. 21:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego spotkania na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.