• Link został skopiowany

Wymowny wpis Bońka nt. Marciniaka i finału Euro. Zero złudzeń

Spełnił się negatywny scenariusz dotyczących Szymona Marciniaka. Najlepszy polski arbiter nie poprowadzi finału mistrzostw Europy 2024. Tego zaszczytu dostąpi Francuz Francois Letexier, a Polak będzie musiał zadowolić się rolą sędziego technicznego. Co ciekawe, jeszcze przed ogłoszeniem taki obrót spraw przewidział Zbigniew Boniek, który na portalu X opublikował wymowny post.
Boniek i Szymon Marciniak
fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=6SiSdWluOYg fot. REUTERS/Karina Hessland

Dyskusja na temat tego, jaka przyszłość czeka Szymona Marciniaka na Euro 2024 trwała od wielu dni. Polski arbiter jak dotąd poprowadził na mistrzostwach tylko dwa mecze, a konkretnie Belgia - Rumunia w fazie grupowej (2:0) oraz Włochy - Szwajcaria w 1/8 finału (0:2). Brak Polaka w gronie arbitrów na ćwierćfinały oraz półfinały nieco zmartwił, ale jednocześnie dał nadzieję, że może szykowany jest on na finał.

Zobacz wideo Holenderscy kibice zaskoczyli Anglików. "Piękne obrazki"

Euro 2024. Marciniak musi obejść się smakiem. Hattricka nie będzie

Niestety nic z tego. Dorobek Marciniaka na tegorocznym Euro zatrzymał się na dwóch meczach i już z miejsca nie ruszy. Arbitrem głównym finału między Anglią a Hiszpanią został Francuz Francois Letexier, a jego asystentami będą rodacy Cyril Mugnier oraz Mehdi Rahmouni. Naszemu najlepszemu sędziemu pozostała rola sędziego technicznego, a jego asystent Tomasz Listkiewicz będzie rezerwowym arbitrem liniowym.

To spore rozczarowanie, zwłaszcza że Polak miał szansę na prestiżowy hattrick. Finałem Euro 2024 skompletowałby tercet najważniejszych finałów, jakie w piłce nożnej sędzia może poprowadzić. Wcześniej był bowiem rozjemcą w decydujących meczach mundialu 2022 oraz Ligi Mistrzów 2023. W przypadku mistrzostw Europy musi obejść się smakiem, z czego zadowoleni nie muszą być Anglicy, bowiem tamtejsze media jasno wskazywały, że chciałyby Marciniaka w roli sędziego finału.

Zbigniew Boniek wiedział wcześniej

Zaskoczony natomiast z pewnością nie jest Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN jeszcze przed oficjalnym komunikatem UEFA dał do zrozumienia, że tym razem oficjele nie skierują wzroku na Polaka, a zaufają sędziemu z Francji. Na portalu X opublikował bowiem post z jednym zaledwie znakiem. Francuską flagą. Można więc zakładać, że wszystko zostało ustalone wcześniej, a Boniek doskonale wiedział, że Polak nie poprowadzi finału.

Choć wybór nawet pośród Francuzów może zaskakiwać, bo faworytem z tego kraju zdawał się bardzo doświadczony Clement Turpin. Letexier nigdy wcześniej nie prowadził meczu o podobnej randze. Finał Hiszpania - Anglia odbędzie się w niedzielę 14 lipca o 21:00 w Berlinie.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: