• Link został skopiowany

Anglicy grzmią przed meczem z Holandią. Wyciągnęli brudy

Angielskie media skrytykowały UEFA za wybór sędziego na środowy półfinał mistrzostw Europy z Holandią. Jeden z dzienników przypomniał dwie kontrowersyjne historie, w których arbiter odgrywał główne role. Za jedną z nich został zawieszony na sześć miesięcy, w drugiej doprowadził do szału Jude'a Bellinghama.
SOCCER-FRIENDLY-ENG-ICE/REPORT
Andrew Boyers / Action Images via Reuters

Już w środę w drugim półfinale Euro 2024 reprezentacja Anglii zagra z Holandią. Drużyna Garetha Southgate'a znalazła się na tym etapie rozgrywek po tym, jak w sobotę po rzutach karnych wyeliminowała Szwajcarię. Holendrzy tego samego dnia pokonali zaś Turcję 2:1.

Zobacz wideo Anglia marnuje swój potencjał! Latające kufle, awantury

Mecz Anglia - Holandia zostanie rozegrany na stadionie w Dortmundzie. Jego sędzią będzie Niemiec - Felix Zwayer - który do tej pory prowadził trzy spotkania na Euro 2024. W fazie grupowej Zwayer sędziował mecze Włochy - Albania (2:1) i Turcja - Portugalia (0:3). W 1/8 finału Niemiec prowadził zaś spotkanie Rumunia - Holandia (0:3).

Wybór sędziego nie przypadł do gustu Anglikom. Dziennik "The Sun" wyciągnął arbitrowi dwie historie z przeszłości, krytykując osoby decyzyjne za dobór sędziego do tak ważnego meczu jak półfinał mistrzostw Europy.

Pierwsza sytuacja miała miejsce w 2005 r. To wtedy Zwayer, który był jeszcze asystentem, przyjął 300 euro łapówki od sędziego Roberta Hoyzera. Arbiter, który pracował wtedy w 2. Bundeslidze, ustawiał sędziowane przez siebie spotkania.

Zwayer oraz trzej inni sędziowie w końcu poinformowali o tym niemiecką federację piłkarską. Ta dożywotnio zdyskwalifikowała Hoyzera, który został też skazany na dwa lata i pięć miesięcy więzienia. Zwayer został zaś zawieszony na sześć miesięcy. Ta historia była utrzymywana w tajemnicy przez kilka lat, dopóki nie opisał jej niemiecki tygodnik "Die Zeit".

Anglicy krytykują wybór sędziego na półfinał Euro

Ale to nie jedyna historia Zwayera, jaką przypomnieli Anglicy. 4 grudnia 2021 r. sędziował mecz Borussia Dortmund - Bayern Monachium (2:3). Jego decyzja w trakcie spotkania wywołała wiele kontrowersji i ostrą reakcję Jude'a Bellinghama.

W 76. minucie meczu przy stanie 2:2 Zwayer podyktował rzut karny dla Bayernu za zagranie ręką Matsa Hummelsa. Niemiecki obrońca, który wybiegał zza pleców Bellinghama, chciał zagrać piłkę głową, ale ta odbiła mu się od łokcia. Rzut karny wykorzystał Robert Lewandowski, który zdobył drugą i decydującą bramkę w tym spotkaniu.

Decyzja Zwayera wywołała burzę w niemieckich mediach. Sędziego skrytykował m.in. Bellingham, który przypomniał przeszłość arbitra. - Dla mnie to nie był rzut karny. Hummels nawet nie patrzył na piłkę, nie chciał jej zagrać ręką. Piłka po prostu się od niego odbiła. Zresztą przyjrzyjcie się innym jego decyzjom - mówił ówczesny pomocnik Borussii.

- Jego postawa mnie nie dziwi. Największy mecz w Niemczech przyznano sędziemu, który w przeszłości ustawiał spotkania. Czego można było się po nim spodziewać? - dodawał. Za tę wypowiedź Bellingham został ukarany grzywną w wysokości 40 tys. euro. Karę zapłaciła jednak Borussia, która zgadzała się z krytyką Zwayera.

Chociaż niemiecka federacja broniła wtedy sędziego, to po tamtym meczu miał on dłuższą przerwą od pracy. Kolejne spotkanie w Bundeslidze Zwayer sędziował dopiero pod koniec lutego 2022 r., czyli dwa i pół miesiąca po sytuacji w Dortmundzie.

Tamta historia nie wpłynęła jednak niekorzystnie na jego pozycję w Europie. W tym samym sezonie Zwayer sędziował mecze w 1/8 finału i ćwierćfinale Ligi Europy. W minionych rozgrywkach Niemiec prowadził spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów, ćwierćfinału Ligi Europy oraz półfinału Ligi Konferencji.

Mecz Anglia - Holandia w środę o 21. We wtorek o tej samej porze pierwszy półfinał: Hiszpania - Francja. Relacje na żywo na Sport.pl.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: