To nie były udane mistrzostwa Europy dla Cristiano Ronaldo. Reprezentacja Portugalii przegrała w piątek po rzutach karnych z Francją i odpadła w ćwierćfinale turnieju. Gwiazdor Al-Nassr nie zdobył zaś na nim ani jednej bramki.
Stało się tak, mimo że do tej pory Ronaldo oddał najwięcej strzałów na Euro 2024. Portugalski napastnik strzelał 23 razy, a następny w kolejności Kylian Mbappe próbował 20 razy. Ronaldo miał dziewięć celnych, osiem niecelnych oraz sześć zablokowanych strzałów.
Ronaldo nie zdobył bramki, mimo że w meczu 1/8 finału przeciwko Słowenii wykonywał rzut karny. Ten obronił jednak Jan Oblak, a w trakcie meczu świat obiegły obrazki płaczącego Ronaldo, który nie wytrzymał ciśnienia po zmarnowanej okazji.
Mimo kiepskiej postawy Ronaldo pozostał w czubie zawodników z największą liczbą minut na tych mistrzostwach Europy. Portugalczyk przebywał na boisku przez 486 min, a zszedł z niego tylko w 66. min ostatniego meczu fazy grupowej przeciwko Gruzji (0:2).
Jeszcze w trakcie turnieju Ronaldo był krytykowany za formę. Mimo to Portugalczyk zapowiedział, że nie ma zamiaru kończyć reprezentacyjnej kariery. - Było to moje ostatnie Euro, ale sądzę, że za dwa lata będę jeszcze w stanie pomóc tej drużynie na mistrzostwach świata - zapowiedział Portugalczyk.
Jego dyspozycję ostro skrytykował były reprezentant Anglii, obecnie ekspert w brytyjskiej telewizji, Gabriel Agbonlahor. - Jestem jego fanem, to wielki piłkarz. Ale na tym turnieju nie zrobił nic dobrego. Nie tworzył zagrożenia, nie brał udziału w pressingu, nie bronił. Nie kreował okazji kolegom i sam zmarnował kilka dogodnych okazji - powiedział Anglik.
- Mimo to zagrał we wszystkich meczach i prawie w ogóle nie schodził z boiska. Roberto Martinez bał się posadzić Ronaldo na ławce, by mu nie podpaść i nie popsuć atmosfery w szatni. I to kosztowało Portugalię odpadnięcie z turnieju - dodał.
Portugalia będzie rywalem Polski w kolejnej edycji Ligi Narodów. 12 października będziemy gospodarzem tego spotkania, miesiąc później zagramy na wyjeździe. W tej grupie grają też Chorwacja oraz Szkocja.