Gigantyczna burza w sieci po wpisie Bońka. "Wstyd"

Czy kalendarz rozgrywek piłkarski jest przeładowany? Czy piłkarze mają prawo być zmęczeni po rozegraniu ponad 60 spotkań na sezon? To pytania, które coraz częściej pojawiają się w dyskusjach o futbolu. Krótko do sprawy odniósł się Zbigniew Boniek, którego zdaniem "wstyd mówić o zmęczeniu". Na jego słowa od razu zareagowali internauci. "Dziś taki Boniek z lat swojej świetności nie wytrzymałby nawet tempa ekstraklasy" - czytamy w komentarzach.

W każdym sezonie nie brakuje narzekań piłkarzy i trenerów na przeładowany meczami kalendarz piłkarski. W następnym sezonie np. Real Madryt może rozegrać nawet 70 meczów, licząc wszystkie rozgrywki. A gdzie jeszcze mecze reprezentacji narodowych. Nic więc dziwnego, że nawet przy okazji Euro 2024 mówi się o zmęczeniu zawodników.

Zobacz wideo Dziennikarz Sport.pl sprawdził swoje piłkarskie umiejętności

Zbigniew Boniek nie wytrzymał po tych słowach. Takich odpowiedzi nie mógł się spodziewać

Do tego tematu odniósł się Piotr Koźmiński w programie "Pogadajmy o piłce". - Zbliżamy się powoli do granicy, że tych meczów jest za dużo. Niektórzy trenerzy mówią to odważniej, drudzy mniej, ale pewnie coś z tym będzie trzeba zrobić. To jest trochę turniej zmęczonych ludzi - ocenił dziennikarz.

Do jego słów odniósł się Zbigniew Boniek w krótkim, ale mocnym wpisie. "Przy pięciu zmianach i mądrej rotacji to wstyd mówić, że można być zmęczonym…" - stwierdził były prezes Polskiego Związki Piłki Nożnej.

Trudno mieć pretensje do Bońka, że nie ma problemu z piłkarskim kalendarzem. W końcu to UEFA, której jest wiceprezydentem, wprowadziła Ligę Narodów oraz zmieniła system gry w Lidze Mistrzów, czym dorzuciła kilka dodatkowych meczów. 

Jednak o ile często opinie byłego prezesa PZPN-u spotykały się z aprobatą internautów, o tyle w tym przypadku było inaczej. "W Waszych czasach graliście raz na 5 dni w tempie pressingu Łukasza Trałki", "Dziś taki Boniek z lat swojej świetności nie wytrzymałby nawet tempa ekstraklasy", "Napisał Zibi Boniek, który przez 15 lat zagrał jakieś 450 meczów (30 na sezon) i skończył karierę w wieku 32 lat, bo był zmęczony" - czytamy w komentarzach pod wpisem Bońka.

"UEFA wysłała swojego bulteriera", "Ludzie są znużeni piłką. A wy jeszcze dowaliliście więcej meczów LM. Odbije się to UEFIE i FIFE czkawką", "A może problemem jest to, że piłkarze są zmęczeni psychicznie ciągłym życiem "w sezonie"? Oczywiście Pan tego nie bierze pod uwagę, bo kasa z UEFA i FIFA się zgadza co nie?" - pisali internauci, odnosząc się do posady Bońka.

Trzeba jednak oddać, że pojawiło się kilka głosów popierających punkt widzenia brązowego medalisty mundialu z 1982 roku. "No właśnie. 4 lata temu nie byli zmęczeni? A 8 lat temu?", "Prawda. Tym bardziej że pisze to osoba, która rozegrała dwa mecze w 24 godziny" - napisał jeden z użytkowników portalu X, odnosząc się do sytuacji z 1985 roku, gdy Boniek zagrał w finale Pucharu Europy między Juventusem a Liverpoolem (1:0), a dzień później zagrał w meczu Polski z Albanią (1:0).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.