Jak podczas Euro 2020, tak i na Euro 2024 reprezentacja Szwajcarii zakończyła udział w turnieju na ćwierćfinale. Zespół prowadzony przez Murata Yakina odpadł z Anglią po rzutach karnych, choć po 120 minutach był remis 1:1. Bohaterem okazał się Jordan Pickford, który obronił strzał Manuela Akanjiego. Szwajcaria prowadziła 1:0 od 75. minuty po golu Breela Embolo, ale pięć minut później do wyrównania doprowadził Bukayo Saka.
Jeszcze przed meczem Dariusz Skrzypczak mówił, że Polska ma się czego uczyć od Szwajcarii. - Możemy im zazdrościć na pewno spokoju. W Polsce zbyt szybko dochodzi do zmian na stanowisku trenerskim. To jest ten podstawowy czynnik. Nie ma takiej cierpliwości jak w Szwajcarii. W Szwajcarii, jeżeli chodzi o filozofię szkolenia zawodników i trenerów stawiamy na solidarność - mówił były asystent Dariusza Żurawia w Lechu Poznań.
- Myślę, że głównym powodem sukcesu jest rosnąca stopniowo pewność siebie piłkarzy. Przez lata uważaliśmy, że nie nadajemy się do piłki nożnej, byliśmy w cieniu Francji, ale ten kompleks niższości powoli zanikał. Oczywiście wykonano dobrą robotę w infrastrukturze, powstały nowe stadiony, pojawiło się wsparcie ze strony piłkarskiej federacji - mówił Sport.pl szwajcarski dziennikarz Stefan Renna z RTS Sport.
Tuż po meczu szwajcarskie media były bardzo surowe wobec jednego z piłkarzy. Chodzi o Yanna Sommera, który został najniżej oceniany przez nadawcę telewizyjnego RSI. "To nie były jego mistrzostwa Europy. Był niesprawny przez 80 minut, a potem stał na nogach przy strzale Saki. Być może był zasłonięty, ale nawet nie spróbował dokonać interwencji. W 95. minucie sfaulował Declana Rice'a, a w serii rzutów karnych nie dokonywał cudów" - czytamy w argumentacji. Sommer dostał najniższą ocenę od RSI - 3,5 w skali 1-10.
Euro 2024 było piątym wielkim turniejem, w którym wystąpił Sommer. Z tym bramkarzem w składzie Szwajcaria grała w 1/8 finału mistrzostw świata w 2018 i 2022 r., na Euro 2016 zagrała w 1/8 finału, a na Euro 2020 grała w ćwierćfinale, gdzie wcześniej wyeliminowała Francję po rzutach karnych. Wiele wskazuje na to, że tegoroczne mistrzostwa Europy będą ostatnimi dla 35-letniego Sommera, a jego następcą będzie Gregor Kobel z Borussii Dortmund.
W poprzednim sezonie Sommer świętował mistrzostwo i Superpuchar Włoch, które wywalczył w barwach Interu Mediolan. Wówczas zanotował 25 czystych kont w 43 meczach, z czego 19 z nich na poziomie Serie A.