• Link został skopiowany

Angielskie media mówią jednym głosem po awansie. Jaśniej się nie da

"Demony wreszcie zniszczone", "To będzie sukces systemowy?", "Southgate wciąż żyje", "Anglicy pod koniec dogrywki byli rozstrzęsienio" - m.in. takie słowa można przeczytać w brytyjskich mediach po awansie Anglii do półfinału Euro 2024.
Fot. Kai Pfaffenbach / REUTERS

Reprezentacja Anglii awansowała do drugiego z rzędu półfinału mistrzostw Europy. Trzy lata temu Anglicy przegrali w finale 2:3 po rzutach karnych z Włochami. Teraz wygrali po karnych 5:3 ze Szwajcarią (1:1 po dogrywce i regulaminowym czasie).

Zobacz wideo Zabawa przed meczem Niemcy - Hiszpania! Dwóch Hiszpanów skradło show

Angielskie media są zachwycone z awansu do półfinału, ale ze stylu gry - już niekoniecznie. Podkreślają, że bohaterami ćwierćfinału byli Bukayo Saka i Jordan Pickford.

- Demony wreszcie zniszczone! Bukayo Saka trzy lata temu nie wykorzystał rzutu karnego, ale tym razem strzelił gola. Anglia awansuje do drugiego z rzędu półfinału Euro po zwycięstwie w karnych po bardzo napiętym meczu. Pickford, jak trzeba było, obronił karnego i okazał się bohaterem - pisze "Daily Mail".

- Gwiazda Saki, świetne karne. To będzie sukces systemowy? - zastanawiają się dziennikarze "The Athletic". - Ten awans nie był przekonujący, ale Anglia jest w półfinale ważnego turnieju po raz trzeci w czterech turniejach pod wodzą Garetha Southgate'a - dodają.

Dziennikarze "The Guardian" piszą, że Southgate wciąż jest wśród żywych.

- Wszystkie te godziny poświęcone studiowaniu psychologii rzutów karnych, próbom wygnania demonów, eliminowaniu przypadkowości – wszystko to połączyło się, by zrobić różnicę dla Southgate'a, który wciąż żyje, by walczyć kolejnego dnia po kolejnym akcie ucieczki. Po ostatnim karnym Southgate przytulił się ze swoim sztabem szkoleniowym i próbował zrozumieć, co się wydarzyło - pisze "The Guardian".

Z kolei dziennikarze "The Sun" w mocnych słowach piszą o postawie Anglii. Uważają, że w dogrywce piłkarze byli nawet roztrzęsieni.

- Anglia awansuje po kapitalnych karnych i bohaterskiej postawie Saki. Anglia była lepsza niż w chaotycznym zwycięstwie nad Słowacją w 1/8 finału, ale w drugiej połowie regulaminowego czasu gry nadal była zbyt bierna, a pod koniec dogrywki była roztrzęsiona  - uważa "The Sun".

Tymczasem dziennik "Metro" zwraca uwagę na jednego z bohaterów Pickforda i jego receptę na sukces i obronę rzutu karnego.

- Gwiazdor Evertonu był bardzo dobrze przygotowany z listą zawodników, którzy strzelali karne. Widział to na wydrukowanej kartce na jego butelce z wodą. Jak się przyjrzycie uważnie, to można tam zauważyć np. wpis: „Akanji, nurkować w lewo".

Anglia w półfinale Euro 2024 zmierzy się z Holandią, która pokonała Turcję 2:1. Mecz odbędzie się w środę, 10 lipca o godz. 21. Relacja na żywo na Sport.pl.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: