Bayern Monachium ma za sobą jeden z najgorszych sezonów w historii. Nie dość, że nie zdobył ani jednego trofeum, to na ostatniej prostej w walce o wicemistrzostwo Niemiec wyprzedził go VfB Stuttgart. Nic więc dziwnego, że władze kluby zdecydowały się na zmiany. Z drużyny odszedł Thomas Tuchel i długo szukano jego następcy. Tym finalnie został Vincent Kompany. I wydaje się niemal pewne, że już na dniach nowy szkoleniowiec i działacze dopną jeden z ważniejszych transferów tego lata.
Chodzi o sprowadzenie Joao Palhinhy. Portugalczyk był już bliski dołączenia do Bayernu w zeszłym roku. Przeszedł nawet badania lekarskie, ale ostatecznie Fulham nie pozwolił mu odejść, ponieważ nie mógł znaleźć zastępstwa na środek pola. Temat transferu powrócił kilka tygodni temu. Media donosiły, że "transakcja jest nieunikniona". I wydaje się, że w końcu do niej dojdzie, o czym zapewnia Florian Plettenberg.
Dziennikarz "Sky" poinformował w czwartkowe południe, że w ostatnich godzinach doszło do przełomu w negocjacjach między klubami. Uzgodniły one warunki i rzekomo zostały one zaakceptowane przez wszystkie strony. "Wszystko gotowe, zatwierdzone i opieczętowane" - pisał Plettenberg na X. Do finalizacji brakuje jedynie testów medycznych i podpisu piłkarza pod kontraktem.
To ma zostać dopełnione tuż po Euro, ponieważ obecnie Palhinha występuje w reprezentacji Portugalii. Co więcej, jest jej ważnym członkiem. Nie wystąpił jedynie w starciu z Czechami (2:1). Tak każdym mecz rozpoczynał w wyjściowym składzie. Choć nie zdobył gola ani asysty, to bardzo dobrze rozprowadzał akcje na środku pola, gdzie działał nie tylko w defensywie, ale i ofensywie. I niewykluczone, że wystąpi też w kolejnym starciu - w ćwierćfinale Portugalia zagra z Francją.
Florian Plettenberg ujawnił też szczegóły negocjacji między klubami. Według jego informacji cały transfer ma kosztować około 46 mln euro plus dodatki. Palhinha zwiąże się z Bayernem kontraktem aż do 2028 roku. "Saga dobiegła końca" - podkreślał dziennikarz.
O tym, czy ostatecznie transfer dojdzie do skutku, przekonamy się w kolejnych dniach lub tygodniach. Nie ulega wątpliwości, że pozyskanie Palhinhy będzie sporym wzmocnieniem dla ekipy z Monachium. W poprzednim sezonie rozegrał on 39 meczów, w których zdobył cztery gole i jedną asystę. Ewentualny transfer do Bayernu będzie jego drugą zagraniczną przygodą. Wcześniej grał tylko dla portugalskich klubów.