Przykro patrzy się na Cristiano Ronaldo podczas tegorocznych mistrzostw Europy. Legendarny Portugalczyk niemal w każdym spotkaniu jest zirytowany, ma pretensje do sędziego i kolegów z drużyny, a dużo więcej energii niż na oddawanie strzałów poświęca machaniu rękami ze złości. Wybuch jego negatywnych emocji miał miejsce podczas ostatniego meczu 1/8 finału przeciwko Słowenii. W 105. minucie Ronaldo zmarnował rzut karny, po czym dosłownie zalał się łzami.
- To frustrujące, gdy się starasz, a ci się nie udaje. Ale takie jest życie. Taka jest piłka, która czasem zsyła ci na boisku niewytłumaczalne momenty - mówił rozgoryczony niedługo po ostatnim gwizdku. Ostatecznie Portugalia dopiero w serii jedenastek pokonała Słoweńców 3:0 i awansowała do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Francją.
Po kolejnym fatalnym występie na pięciokrotnego zdobywcę Złotej Piłki spadła fala krytyki. Media i wielkie firmy często drwiły z formy 39-latka, a wielu ekspertów grzmiało, że już dawno powinien zejść ze sceny. Do tego grona należy m.in. Timur Gurtskaya. Znany w Rosji agent piłkarski w jednym z odcinków programu "To jest piłka nożna, bracie" na YouTube w brutalnych słowach podsumował ostatnie mecze Ronaldo. Przy okazji zaatakował również 41-letniego Pepe.
- Nie było potrzeby umieszczania Ronaldo w składzie na mecz ze Słowenią. Osoba w tym wieku biologicznym nie może już grać na tym poziomie. Jego nerwy są już w złym stanie. Ronaldo powinien siedzieć na ławce już od dłuższego czasu, drugi turniej z rzędu. Wcale nie jest mi szkoda Portugalczyków, szkoda mi tylko dwóch piłkarzy - Bruno Fernandesa i Bernardo Silvy. Jakkolwiek mu (Ronaldo- red.) nie podadzą, to pośmiewisko nie potrafi nic wykorzystać. Byłoby miło, gdyby na boisku było jedno pośmiewisko, ale jest i drugie - mówię o Pepe - wypalił Gurtskaya.
Na koniec Rosjanin dał radę Roberto Martinezowi na ćwierćfinałowy mecz przeciwko Francji. Według agenta Pepe i Ronaldo nie powinni pojawić się w tym spotkaniu na boisku. - Szansą dla Portugalii na ogranie Francuzów jest umieszczenie Pepe i Ronaldo na ławce rezerwowych. To jedyny sposób! Jeśli Mbappe zobaczy Pepe na boisku, będzie grał z zamkniętymi oczami, aby jakoś wyrównać szanse - powiedział prześmiewczo Timur Gurtskaya.
Mecz Portugalia - Francja odbędzie się w piątek 5 lipca o godz. 21:00.